Marzyłeś kiedyś, żeby Twoje życie wyglądało jak film? Załóż słuchawki lub włącz szybko głośnik i wkrocz do świata muzyki razem z Lebowskim – przeżyjesz niezapomniane chwile, które dopełni melodia jak z filmu, a część Twoich marzeń się spełni.

Zespół określany jest mianem tego, który gra muzykę do nieistniejącego filmu. Klimat w jakim utrzymane są ich utwory łączy art rocka, rocka progresywnego oraz muzykę filmową. Na scenie istnieją od 2002 roku, a w 2010 wydali swój pierwszy krążek Cinematic, który stał się hołdem złożonym wybitnym postaciom polskiego kina. Po 7 latach wypuścili drugi album Lebowski plays Lebowski, w którym zawarli swoje utwory zagrane na żywo na Tennis Music Festival. Zaledwie dwa lata później przychodzą z Galacticą, zawierającą aż 9 utworów, czyli ponad 70 minut muzyki.

Na początku sceptycznie podchodziłyśmy do zespołów grających muzykę bez żadnego wokalu, ale po przesłuchaniu tego albumu nasze wątpliwości zniknęły. Słuchając twórczości Lebowskiego można poczuć się jak uczestnik filmu, wszystko nagle nabiera innego znaczenia. Każda z dziewięciu pozycji w albumie ma inny, ale równie wspaniały klimat.

Największą popularnością cieszy się kawałek Goodbye My Joy, który przez 17 tygodni utrzymywał się na Liście Przebojów Programu III Polskiego Radia. Melodia trąbki idealnie komponuje się na tle fortepianu – wprawia nas w nastrój zamyślenia. Utwór jest w klimacie jazzowym, co dodatkowo podkreśla brzmienie trąbki. Nagrany został wraz z legendą światowego jazzu, wybitnym niemieckim trębaczem – Markusem Stockhausenem. Naszym zdaniem to jeden z lepszych utworów na tym albumie i zdecydowanie warty przesłuchania.

Przy spokojnych dźwiękach Slightly Inhuman bądź też Mirage Avenue można popaść w zadumę albo też po prostu zwolnić. W utworze Slighty Inhuman dominuje fortepian z gitarą elektryczną – to one nadają mu charakter oraz barwę. Za to w melodii utworu Mirage Avenue dominują dźwięki oboju, które pozwalają nam się rozmarzyć, otwierają nam drzwi do krainy fantazji. Do ukojenia naszych zmysłów zastosowano dźwięki fortepianu – to one pozwalają nam się odprężyć. Za to White Elephant i The Last King mają mocniejsze, rockowe klimaty. O utworze The Last King możemy powiedzieć że jest polem walki gitary i perkusji. Oba instrumenty próbują dominować, lecz w tym starciu więcej do “powiedzenia” ma gitara elektryczna, ponieważ to ona nadaje rockowy klimat melodii i określa jej charakter.

Jeśli chcesz posłuchać muzyki podczas nauki, ale teksty piosenek za bardzo Cię rozpraszają to zespół Lebowski jest dla Ciebie idealnym rozwiązaniem. Same instrumenty, żadnego wokalu to doskonały klimat by nad czymś pomyśleć albo żeby się zrelaksować.

Marta Mierzwiak
Ola Kowalska