Miłość jako prognoza pogody, to zapewne niecodzienne porównanie. Jednak Niall Horan w swojej najnowszej płycie Heartbreak Weather udowadnia, że to trafne porównanie! Dlatego, jeśli wizja słonecznej, a nawet burzliwej miłości jest kusząca to zachcęcam do bliższego zapoznania się z albumem młodego artysty.

Niall Horan to piosenkarz i autor tekstów pochodzący z Mullingar w Irlandii. Jego kariera rozpoczęła się w 2010 r. w momencie dołączenia do zespołu One Direction. Wraz z pozostałymi członkami zespołu wydał 5 albumów studyjnych: Up All Night, Take me Home, Midnight Memories, Four oraz Made in the A.M. Po rozpadzie grupy, w 2016 r. podpisał kontrakt z wytwórnią Capitol Records i zaczął działać jako artysta solowy. Wydał dwa albumy: Flicker oraz Heartbreak Weather.

Jego najnowsza płyta składa się z 14 piosenek. W ramach promocji płyty oraz działania na rzecz projektu Światowej Organizacji Zdrowia i organizacji Global Citizen, zorganizował dla fanów koncert za pośrednictwem programu FaceTime.
Słuchając najnowszej płyty artysty można dostrzec jego artystyczny rozwój oraz to, że poszedł on własną ścieżką. Niall Horan zdecydowanie odnalazł swój styl muzyczny, co można usłyszeć poprzez jego sposób śpiewania z pewną dozą lekkości i naturalnej swobody. Uwagę przykuwają bez wątpienia emocje piosenkarza, które wyraża w swoich utworach. Jego najnowsza płyta jest historią o miłości, którą oparł na własnych doświadczeniach. Album poprzez nieprzypadkową kolejność piosenek układa w głowie słuchacza kolejne etapy i poziomy relacji między dwojgiem ludzi. Zwraca uwagę na samotność, tęsknotę oraz bezgraniczne oddanie, co można bardzo wyraźnie usłyszeć w tytułowym utworze czy Black and White. W czasie zapoznawania się się z kolejnymi utworami odsłania się przed nami dalsza część historii o trudach relacji między dwojgiem ludzi, potrzebą cierpliwości, a w końcu z rozstaniem i po raz kolejny ze zmierzeniem się z uczuciem samotności i tęsknoty. Istotnym utworem jest Still, który podsumowuje nie tylko płytę ale i przedstawioną w niej historię. Piosenka zwraca uwagę na szczerość, którą artysta określa jako fundament zdrowej oraz trwałej relacji.

Ciekawym zabiegiem jest fakt, że melodyjność utworów jest energiczna, jednak gdy wsłuchamy się w tekst dostrzegamy drugie dno albumu. Niall Horan w swoim najnowszym albumie ukazał miłość w sposób dość niespotykany. Skupił się na stworzeniu utworów ściśle powiązanych ze sobą, co ukazuje historię, z którą wielu z nas może się utożsamić. Płyta jak najbardziej jest warta uwagi!

Gosia Ćwiek
fot.: www.empik.com