Wiosna w pełni, lato nadchodzi wielkimi krokami. Pandemia i obostrzenia, które przez ostatni rok dawały nam w kość, powoli odchodzą w niepamięć. W związku z tymi zmianami Opole znów zaczyna tętnić życiem, a w sercach jego mieszkańców pojawia się nadzieja na powrót do normalności.

Przez ponad rok Polacy przystosowywali się do życia w rzeczywistości, której nikt nie mógł się spodziewać. Pandemia nas zaskoczyła, a potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Oprócz środków ostrożności na ulicach, w lokalach czy transporcie, zamknięto również ostoje kultury. Odwołano koncerty, wstrzymano premiery kinowe i teatralne. Wydawać by się mogło, że możliwości rozrywkowe, zostały zamknięte w przysłowiowych czterech ścianach. Nie można zaprzeczyć, że pandemiczna sytuacja doprowadziła do wybuchu kreatywności, wśród twórców kulturalnej i rozrywkowej sceny opolskiej. Pojawiały się wywiady, transmisje, koncerty. Nie zabrakło nawet premier spektakli, a to wszystko online! Powstało mnóstwo nowych możliwości, na dotarcie do widza, na poznanie go bliżej, by on sam w tak trudnych czasach, mógł na bieżąco doświadczać sztuki.

W teorii to wciąż jeszcze kalendarzowa wiosna jednak z dnia na dzień opolskie ulice nawiedził letni klimat. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że wybuchł pełną parą. Jednak nie tylko na termometrach można zaobserwować wyraźnie podniesioną temperaturę.

Choć Krajowy Festiwal Opolskiej Piosenki, co roku organizowany w czerwcu, tym razem dostał nową datę, Opole nie cierpi z braku wydarzeń. Miejscowi, jak i przyjezdni już od kwietnia mogli odejść od komputerów, by znów przeżywać emocje na miejscu. Jednak prawdziwy powrót nastąpił w maju. Kibice sportowi powrócili na trybuny, koneserzy sztuki do galerii, pojawili się nowi chętni, którzy dołączyli do grupowych treningów biegowych, na terenie Opola. Powróciła nawet tradycyjna, już trzynasta edycja Nocy Muzeów w Opolu. Zaroiło się od plenerowych wystaw, znów można rozwijać swoje pasje i pracować nad samorealizacją na warsztatach. W czwarty weekend maja mogliśmy być świadkami tego, na co już od dawna czekała cała Polska. Otworzyły się teatry i kina! Spragnieni wrażeń na dużym ekranie, zajęli kinowe sale, a fani pokazów na teatralnych deskach zalali widownie. Teatr Kochanowskiego na start zapowiedział aż cztery premiery. Wśród nich znajduje się, ceniony wielkim uznaniem Król Lear, w reżyserii Anny Augustynowicz. Warto wspomnieć również o koncercie upamiętniającym legendę polskiej sceny muzycznej. Wydarzenie poświęcone pamięci Krzysztofa Krawczyka odbyło się w opolskim amfiteatrze pod koniec maja, w otoczeniu całej plejady gwiazd, polskiej sceny muzycznej.

Oczywiście nie można zapomnieć o powrocie lokali gastronomicznych. Najpierw, powoli tylko ogródki… Obecnie dobrze zjeść i napić się można również w środku. To ogromna zmiana dla Opolan, niewątpliwie ważne wydarzenie dla klientów, jak i pracowników. Oby te niezmiernie przyjemne okoliczności, których świadkami możemy być w ostatnim czasie, stały się podstawą to całkowitego powrotu do normalności. Opole może być jednak pewne, że w najbliższym czasie, nie powinno zabraknąć atrakcji.

Aleksandra Snopkowska

fot: igorovsyannykov/pixabay.com