Opole to kolejny już przystanek na pierwszej wspólnej trasie koncertowej Białasa i Lanka. Setlista ,,Tour de Polon’’ przepełniona jest bangerami nie tylko z najnowszej płyty rapera. Mieliśmy okazję się o tym przekonać 8 grudnia w miejscowym klubie „Metro”.

 

 

Występ gwiazd wieczoru poprzedzony został występami aż czterech zespołów. Pierwszy wystąpił skład „White Boyz Gang”, który nie zgromadził zbyt dużej widowni, podobnie zresztą jak chłopaki z „JND”, którym nie udało się przekonać ludzi siedzących przy stolikach do wspólnej zabawy. Dopiero kiedy na scenę wkroczyło trio „The Jackpot” można było dostrzec, że pomieszczenie staje się coraz bardziej przepełnione, mogła być to jednak zasługa zbliżającej się godziny występu Białasa, gdyż nie dało się nie zauważyć, że ludzie bawili się zdecydowanie lepiej przy puszczanych przez DJ kawałkach Palucha czy Quebonafide niż na którymkolwiek z wcześniej wymienionych koncertów. Ostatnim suportem był raper „Beg Lepes”, który przedstawił nam numery ze swojej płyty „Zjednoczone stany”. Jego „Piąte piętro” zrobiło furorę wśród widowni, a on sam był doskonałym wyborem jeśli chodzi o rozgrzanie publiczności.

 

 

Po godzinie 23 z tłumu wyłonili się Białas i Lanek, by wkroczyć na scenę z pełnym impetem i rozpocząć prawdziwe show. Artyści przywitali się z fanami i bez zbędnego gadania zagrali pierwszy numer jakim był „prePOLON”. Oprócz kawałków z najnowszej płyty duetu pojawiły się także szlagiery z „H8M4” czy „#nowanormalność”. Ku zaskoczeniu publiczności raper zagrał również numery PaluchaGdybyś kiedyś” oraz „Madagaskar” Quebonafide pozdrawiając później obu kolegów. Największy hałas zgarnął utwór „Intercontinental bajers”, chociaż każda z piosenek była wręcz wykrzyczana przez fanów na równie wysokim poziomie. Zdawało się, że żadna z osób nie jest tam przypadkowo. a każdy z nich czerpie z koncertu niesamowitą radość.

 

Panowie ani na chwilę nie pozwolili na nudę opolskiej publiczności, autorskie numery przerywali różnego rodzaju klubowymi hitami, a także wielokrotnie inicjowali kucnięcia by później wyskoczyć ze zdwojoną mocą. Koncert Białasa, Lanka i towarzyszącego im DJ Johny’ego to kilkadziesiąt minut dobrej zabawy, kilka dni zdartego gardła i litry wylanego potu.

 

Artyści wspomnieli także o wydawanym na wiosnę nowym albumie – mamy nadzieję, że Opole ponownie znajdzie się na ich trasie.

 

Relacja: Klaudia Nabiałkowska.