Czy studiowanie musi oznaczać utknięcie w jednym mieście na kilka lat? Otóż nie! Studentom, którzy są ciekawi świata i chętni zmiany miejsca nauki, z pomocą przychodzi program Erasmus.

Nazwany na cześć holenderskiego filozofa i pedagoga – Erazma z Rotterdamu, ustalony ponad 32 lata temu przez Komisję Europejską program Erasmus ma na celu pomóc studentom w rozwoju osobistym. Głównym założeniem programu jest zapewnienie możliwości doskonalenia swoich umiejętności na uczelniach na całym świecie, poznawanie języków obcych, nowych kultur. Dzięki Europejskiemu Systemowi Transferu Punktów, studenci mają możliwość uczenia się, zdawania egzaminów, a za tym zaliczenia semestru nawet w innym kraju. Daje to możliwość wyjechania na semestr lub nawet dwa do kraju marzeń bez przerywania czy wydłużania czasu trwania studiów. Działaniem programu objęte są aż 34 państwa, z czego 28 z nich należy do UE. Do państw, z którymi współpracuje Uniwersytet Opolski, możemy zaliczyć między innymi Hiszpanię, Chorwację, Francję czy Turcję.

Warto zaznaczyć, że uczestnicy dostają “kieszonkowe”, czyli stypendia, aby mogli w 100%skupić się na nauce. Na pytanie czy ciężko dostać się na taki wyjazd oraz o kilku sprawach z nim związanych
opowiedziała nam Daria Gogol, która zajmuje się obsługą studentów wyjeżdżających.

 

Wielu studentów decyduje się na wyjazd zagranicę. Piotr Olbrych, który jest jednym z nich, podzielił się z nami swoimi wrażeniami.

 

Weronika Wiora wyjechała na Erasmusa do innego kraju niż Piotr. Opowiedziała nam jak wyglądała jej przygoda i czy stypendia przyznawane przez program są wystarczające, by zaspokoić podstawowe potrzeby w obcym kraju.

 

25 listopada obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Erasmusa, a więcej informacji odnośnie tego programu na Uniwersytecie Opolskim możecie znaleźć na stronie http://hello.uni.opole.pl/o-programie-erasmus/.

 

Filip Cierpisz, Konrad Wietecha, Marta Mierzwiak
Fot. www.institucionlasalle.es