Prawie dekadę temu mogliśmy po raz pierwszy usłyszeć jeden z najbardziej hipnotyzujących i enigmatycznych głosów Ameryki, ponieważ to w 2012 roku ukazał się pierwszy album niezwykłej artystki Lany Del Rey. Natomiast dziś prezentuje swym fanom siódmy album studyjny zatytułowany Chemtrails Over The Country Club, który jest niezwykle szczery, harmonijny i urzekającym swą prostotą.

Na najnowszej płycie artystki możemy usłyszeć jedenaście utworów, które w przeciwieństwie do poprzednich płyt dają nam nieco mniej niż godzinę słuchania. Jednak niech Was to nie zmyli – płyta absolutnie na tym nie traci, ponieważ każdy kawałek jest mocno dopracowany. Jednocześnie piosenki dobrze się nawzajem uzupełniają, dając nam wrażenie tajemniczej, klimatycznej i nieco psychodelicznej historii. Słychać to już w pierwszym utworze White Dress, który jest swoistym eksperymentem młodej artystki, ponieważ mocno odbiega od wcześniejszego stylu i koncepcji piosenkarki. Styl śpiewania jest zaskakujący i wskazujący na niezwykły kunszt artystyczny panny Del Rey. Operuje swym melodyjnym głosem na wiele różnych sposobów, i to w jednym utworze. Piosenka mimo swej prostoty, skupia się w pełni na stylu śpiewania artystki, wprowadzając nas tym samym w klimat albumu. Kryje się za tym jednak głębsza refleksja – swą bezkompromisową szczerością w nowym rozdziale twórczości, Lana rozlicza się z przeszłością.

Cały album utrzymany jest w spokojnych, folkowych brzmieniach, dopełnionych hipnotyzującym głosem Lany oraz odważnymi tekstami poszczególnych utworów. Każda piosenka ma podobną podstawę, słodko-gorzki motyw miłości, a jednak mimo wspólnych korzeni, rozgałęziają się każda na swój własny sposób, dając nam tym samym przepiękną koronę amerykańskiego muzycznego drzewa Del Rey. Różnice widoczne są już w samych warstwach muzycznych poszczególnych utworów – przebłyski alt-country w Tulsa Jesus Freak, wokalna narracja chórków w Not All Who Wander Are Lost, czy miękki trip-hop w Dark But Just A Game. Rozbieżność uwypukla się również w warstwie lirycznej albumu. Piosenka White Dress rozpoczynająca podróż przez folkowe, charyzmatyczne utwory, nawiązuje do początków dorosłego życia artystki.

Część piosenek skupia się na charakterystycznym dla twórczości piosenkarki motywie nieszczęśliwej miłości, aż do Let Me Love You Like A Woman, w którym następuje istotna zmiana narracji. Artystka jest w niej silną, niezależną kobietą, która chce miłości, ale nie potrzebuje jej do swojej egzystencji. Warto też skupić się na utworze Wild At Heart, w którym piosenkarka porusza temat wolności i dzikości czy „Yosemite” mówiący o próbie czasu i zmienianiu się relacji.

Cały album jest dla mnie arcydziełem, dopracowanym pod każdym możliwym kątem. Widać w nim dojrzałość artystki; jej odwagę i niezwykłą indywidualność. Nie boi się poruszać nowych kwestii, eksperymentować ze swoim głosem, stylem muzycznym w poszczególnych utworach. Historia opowiedziana za pomocą utworów począwszy od pojedynczych słów, kończąc na ostatnich nutach melodii, daje nam jedną wyrazistą i spójną całość.

fot. https://asfaltshop.pl/product/21078-lana-del-rey-chemtrails-over-the-country-club-lp/

Małgorzata Ćwiek