Książkę Very York, pod tytułem OH MY GOD, można śmiało nazwać ,,młodzieżówką” wszechczasów. Napisana jest przyjemnym, młodzieżowym językiem, dzięki czemu bardzo szybko się ją czyta. Pomimo poważnej miejscami problematyki, humor książki sprawia, że można śmiać się w głos i do samego końca, do ostatniej kartki nie schodzi uśmiech z twarzy.

Pokrótce fabuła książki obejmuje losy szesnastoletniej Sary, zapalonej wokalistki, która zostaje przyjęta do zespołu rockowego o nazwie SuMMer WiNd. Gitarzystą zespołu jest Mariusz, nazywany przez Sarę Napoleonem, do którego pała ukrytym uczuciem, jakim jest nastoletnia miłość. Jako, że dzieli ich przepaść 10 lat, Sara, nie podejrzewa by mógł się nią zainteresować. W między czasie pojawia się Jagna, była dziewczyna Mariusza, która w Sarze widzi swoją rywalkę. 

Między miłosnymi perypetiami, pojawiają się problemy. Siostra bliźniaczka Sary, Klara podejrzewana jest o branie narkotyków. Sara naraża się całej swojej licealnej klasie, przez to, że lubiana koleżanka dostaje przez nią złą ocenę. Wtedy odczuwa wielką samotność i nie wie jak sobie z tym poradzić. Z dołka wyprowadza ją najlepsza przyjaciółka Emanuela. Lecz problemy dopiero się zaczną. 

Problematyka podjęta w książce często dotyczy każdej młodej kobiety, nastolatki. Młodzieńcza miłość, problemy ze zrozumieniem uczuć, kiedy hormony buzują. Akceptacja przez rówieśników, bądź jej brak. Samotność i utrudniony kontakt z rodzicami podczas młodzieńczego buntu. 

Książka nakłania do poznawania siebie i bycia po prostu sobą. By nie dać się zdominować i osiągać obrane przez siebie cele. Humor książki sprawia, że podejmowana tematyka jest przyjemniejsza i łatwiej ją zaakceptować. 

Autor: Hanna Polowczyk
Fot i Wyd: Novae Res