Przedstawiciele młodego pokolenia polskiego rapu przejęli scenę Narodowego Centrum Polskiej Piosenki. 10. marca PlanBe i ReTo zafundowali opolskiej publiczności solidną dawkę ognia.

PlanBe wkroczył na scenę z 20-minutowym poślizgiem i zaczął swój występ piosenką Tinder love. Raper przywitał się z publicznością, przedstawił zespół i zapytał co powinni zagrać. Odpowiedź nie była jednoznaczna, więc sami zdecydowali, że wykonają utwór Przez sen. Chłopaki od samego początku zachęcali publikę do wspólnej zabawy, oprócz skakania czy machania rękami poprosili o wspólne zaśpiewanie piosenki Oldschool. Następnie kazali kucnąć i zagrali kawałek QuebonafideMadagaskar, przy którym lali fanów wodą – był to niewątpliwie najmocniejszy akcent koncertu. Jak to zazwyczaj na koncertach rapowych bywa, odbyć się musiał również konkurs na głośniejsze śpiewanie. Tym razem dotyczył wyboru piosenki: Hollywood vs Kolor. Wygrała pierwsza, jednak ku uciesze publiki, zagrali obie. PlanBe to zespół, który spełnia oczekiwania fanów i po licznych prośbach w mediach społecznościowych, po raz pierwszy zdecydowali się zaprezentować utwór Na tylnych siedzeniach – niestety tylko refren. Pomimo tego, że wokalista zapomniał jak kawałek się zaczyna, fani od razu zaśpiewali praktycznie za niego, co zrobiło ogromne wrażenie na bandzie. Na koniec zagrali ich najnowszy singiel Freestyle, pożegnali się i zeszli ze sceny w rytm muzyki trapowej, przybijając „piątki” fanom w pierwszych rzędach.

Po 10-minutowej przerwie wybrzmiały dźwięki piosenki JACKIECHAN i zza kurtyny wyszedł ReTo. Przywitał się i zapytał publiczności jak bawili się podczas występu poprzedników, jednocześnie nie ukrywając, że jest fanem zespołu. Następnie wykonał Tonight i Domek z kart, wspominając także poprzedni jego koncert w Opolu. Podczas piosenki Wrzask poprosił o włączenie latarek, nie umknęło mu żadne ciemne miejsce na sali, co zrobiło niesamowity klimat. ReTo również lubi angażować fanów w swój występ i tym samym, razem z publicznością wykonał piosenki takie jak Czemu nie? czy Half Dead, a podczas kawałka Papierosy podzielił się nawet z nimi mikrofonem. Przed utworem Klamka zapadła raper opowiedział, iż nie warto przejmować się opinią innych, gdyż nie istotne jest to co twierdzi otoczenie, a najważniejsze jest abyśmy szli do przodu nie bacząc na osoby, które w nas nie wierzą – to zdecydowanie pozytywna część koncertu, bo większą część fanów Igora tworzą młodzi ludzie, którzy wciąż kształtują swój charakter. Na koniec ReTo zaprosił PlanBe do wspólnego zdjęcia, które wykonał im jeden z widzów. Później do niego dołączyły jeszcze cztery osoby, które stały na scenie z zespołem podczas ich największego hitu Bossman.

Ciężko tutaj stwierdzić, który z występów był lepszy. Oboje z Panów mają niesamowitą, młodzieńczą energię, przez cały koncert skaczą, machają rękami i nie dają chwili wytchnienia ani sobie ani publiczności. Jestem pod ogromnym wrażeniem ich kontaktu z fanami, wielokrotnie podawali im ręce, a po zakończeniu wyszli, aby porobić zdjęcia, dać autografy czy po prostu sobie z nimi porozmawiać. Widać, że chłopaki nie mają się za nikogo lepszego, w trakcie występu dziękowali publiczności oraz osobom odpowiedzialnym za zorganizowanie wydarzenia; PlanBe pochwalił nawet oświetleniowców i pracę, którą wykonali. Mam nadzieję, że podczas kolejnej trasy koncertowej Opole również znajdzie się na ich liście.

 

Klaudia Nabiałkowska