„Biblioteka. Lubię tu być”. To hasło tegorocznego 22 Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek, który potrwa od 8 do 15 maja. Wydarzenie to, ma na celu przybliżenie realiów funkcjonowania biblioteki oraz ukazanie jej jako przestrzeni otwartej, twórczej i dostępnej dla każdego.


W programie przewidziano wiele atrakcji, aby przypomnieć odbiorcom, że biblioteka to nie tylko miejsce wypożyczania książek, ale też przestrzeń spotkań, twórczości, edukacji i rozrywki. Przygotowano różnorodne propozycje skierowane do dzieci, rodzin, seniorów oraz wszystkich zainteresowanych codziennym funkcjonowaniem biblioteki.

W sobotę, 10 maja, o godzinie 12:00 w Wypożyczalni dla Dzieci przy ul. Minorytów 4 odbędzie się spotkanie Tata czyta! – wydarzenie poświęcone wspólnemu czytaniu ojców z dziećmi. Przewidziano czytanie na głos z elementami zabawy, takimi jak inscenizacje czy modulacja głosu, a także część plastyczną.
We wtorek, 13 maja, w godzinach 13:00–14:00 w sali konferencyjnej biblioteki odbędą się zajęcia pt. Neurobik – literacki aerobik dla seniorów, prowadzone przez Michała Baranowskiego. Uczestnicy wezmą udział w ćwiczeniach umysłowych opartych na literaturze, wspierających pamięć i twórcze myślenie.
Z kolei 14 maja przygotowano wydarzenie Bibliotekarz na czas 2.0  , którego celem jest przybliżenie pracy bibliotekarzy.
Zapytaliśmy studentów Uniwersytetu Opolskiego jak wspominają swoje wizyty w bibliotece?

Biblioteka zawsze była dla mnie magicznym miejscem, w którym spędzałam bardzo dużo czasu. Pamiętam, że za dzieciaka czytałam bardzo dużo książek o przygodach zwierząt. Nazywały się chyba „Zaopiekuj się mną”. Czytałam też dużo książek z ciekawostkami o świecie, albo historyczne. Jest to dla mnie ważne miejsce.
-Bardzo dobrze wspominam swoją wizytę w bibliotece. Panowała tam cisza, spokojna atmosfera. Biblioteka to świetne miejsce szczególnie dla studentów, bo w akademikach często brakuje przestrzeni do nauki. W bibliotece są duże wygodne biurka, komputery i dostęp do Internetu.
– Pierwszy raz poszłam do biblioteki jak byłam małym dzieckiem. To były czasu, w których nie miałam komputera w domu, a tam były dostępne. Można było usiąść do niego i sobie w coś pograć. Na początku tylko po to tam przychodziłam. Potem, gdy czekałam na swoją kolej zaczęłam chodzić między regałami, rozglądać się i w ten sposób znalazłam kilka książek, które mnie interesowały.
-Moją ostatnią wizytę w bibliotece wspominam bardzo dobrze. Trafiłam na bardzo miłą panią bibliotekarkę. Pomogła mi znaleźć ciekawą książkę, opowiedziała też trochę o autorze i dzięki niej poczułam się w tym miejscu swobodnie. Bardzo chętnie tam teraz wracam-

Więcej informacje na temat tego wydarzenia znajdziecie na stronie internetowej: LINK

Martyna Budziak
Fot. Pixabay