Zespól The Weeknd znów na tapecie. Czyżby zwiastuje to początek solowej kariery Abela Makkonena Tesfaye’a?
Nowa płyta zespołu The Weeknd zatytułowana After Hours wydana w kwietniu tego roku zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Sam band znany jest ze światowych piosenek takich jak Can’t feel my face czy I feel it coming. Są to utwory, których słucha się z przyjemnością. Krążek ten zdaje się być całkowicie inny, może nie pod względem stylu muzycznego jakim zespół się posługuje, ale pod względem poruszanej tematyki.
Analizując tytuły i teksty doszłam do wniosku, iż autor przeżył zawód miłosny. Śpiewa o tym w Alone Again. Bez swojej drugiej połówki jest zagubiony, samotny i nie wie jak ma dalej żyć… a nawet się tego boi. Chce uciec z miejsca, które bez wątpienia wiąże się z jego wspomnieniami. Nazywa się człowiekiem bez serca. Jest zraniony i nic nie potrafi zagłuszyć jego bólu. Stracił wiarę w to, że cokolwiek w jego życiu jeszcze się ułoży. Dla straconej miłości skoczyłby w ogień. Blinding Lights i In your eyes opowiadają historię o tym jak bardzo ważna była dla niego dziewczyna. Chciał być w jej oczach kimś wartościowym, kogo mogłaby uważać za przyjaciela i ukochanego. Bez niej ślepnie od świateł, cierpi, nie potrafi sobie sam poradzić. Jest całkiem sam. Oskarżyli się nawzajem o złamane serca, ale już nie ma szans by do siebie wrócili. On chciałby jej pomóc, lecz już nie może i nie musi. W singlu Repet After Me wyznaje, że wybranka serca zdradziła go z innym mężczyzną. Jest sfrustrowany, ale jednocześnie zachowuje chłodny spokój. Stara się pogodzić z myślą, że dla niej był niewystraczający. Podnosi się jednak z kolan i zaczyna żyć od nowa. Również mówi nam to o jego sile i determinacji jaką okazuje po załamaniu emocjonalnym. Ostatnia piosenka Until I Bleed Out podsumowuje uczucia wokalisty, który jest rozbity, rozdarty i jak mówi tytuł, powoli się wykrwawia. Nie potrzebuje już nikogo i niczego, ponieważ nie chce w przyszłości przechodzić przez podobną sytuację kolejny raz.
Na okładce widzimy lidera zespołu, który wygląda jakby wyszedł z ciężkiego karambolu. Ma rozcięty łuk brwiowy, wargę, połamany nos, cała jego twarz jest zakrwawiona. Można to interpretować jako fizyczne i emocjonalne rany jakie otrzymał.
Cały album tworzy jednolitą całość, a historia jaką opowiada doprowadza do wzruszenia. Większość piosenek jest utrzymana w wolnym tempie. Album stworzony dla fanów muzyki pop i R&B.
Hania Polowczyk