Po trzech latach od poprzedniego albumu zatytułowanego The Thrill of It All, brytyjski artysta wydał swój kolejny album studyjny Love Goes. W świeżym, taneczno-melancholijnym stylu wprowadza nas w swój świat, który pełny jest silnych emocji oraz ciężkich relacji.
Brytyjczyk w 2012 roku współpracował z duetem Disclosure i stworzył piosenkę Latch. W 2013 roku wydał swój debiutancki minialbum zatytułowany Nirvana, na którym znalazły się cztery piosenki: wyżej wymieniona Latch w wersji akustycznej, Stay with Me, Nirvana oraz grana na żywo wersja I’ve Told You Now. Tego samego roku w grudniu Smith wydał swój debiutancki album In the Lonely Hour, który dotarł do pierwszego miejsca brytyjskiej listy najczęściej kupowanych albumów oraz do drugiej pozycji w amerykańskim notowaniu Billboard 200.
Love Goes jest połączeniem utworów tanecznych z żywą muzyką: Dance (‘Til You Love Someone Else) oraz dobrze wszystkim znany utwór Promises, współtworzony wraz ze szkockim producentem muzycznym, Calvinem Harrisem, jak i wolniejszych utworów skłaniających nas do refleksji o miłości i specyfice relacji, których doświadczamy.
Dwupłytowy album składa się z siedemnastu utworów, na którym znajdziemy takich artystów jak: wyżej wymieniony Calvin Harris, Demi Lovato oraz Burna Boy. Utworem otwierającym jest piosenka Young o oczekiwaniach otoczenia i naszych decyzjach, przez które jesteśmy oceniani i krytykowani. Cała płyta jest balansem między smutną balladą a tanecznymi rytmami. Słychać na niej zabawę Smitha, próby odkrycia nowych płaszczyzn muzycznych, na których może się spełnić, swoisty eksperyment na własnej twórczości, a o to właśnie chodzi w muzyce – o próby wydobycia czegoś nowego, świeżego.
Moim faworytem jest Another One o akceptacji uczuć sowich oraz osoby, która do niegdyś była ważną częścią naszych myśli i emocji, zakończeniu idealizacji tej osoby, dostrzeganiu wad, ale co najważniejsze – braku urazy wobec tej osoby i samych siebie.
Zuzanna Bochniak