Podczas swojej kariery zaskakiwał niezwykłymi umiejętnościami. Był wzorem do naśladowania dla wielu młodych adeptów piłki nożnej. Dzisiaj świat obiegła bardzo smutna informacja, szczególnie dla fanów futbolu.

Diego Armando Maradona odszedł z tego świata w wieku 60 lat. Legenda zmarła rankiem 25.11.2020 roku w argentyńskiej miejscowości Tigre. Prawdopodobnie przyczyną śmierci był atak serca. Warto wspomnieć, iż Maradona trafił do szpitala już na początku listopada z powodu złego samopoczucia. Badania wykazały obecność krwiaka podtwardówkowego, który najczęściej powstaje w wyniku poważniejszego urazu. 4 listopada odbyła się pomyślna w skutkach operacja, mająca na celu jego usunięcie. Wydawało się, że wszystko jest już dobrze… aż do dzisiaj.

Epok i piłkarzy, którzy byli idolami poszczególnych okresów w historii futbolu, nie powinno się porównywać, bo jest to niepotrzebne. Dla mnie Maradona był i jest największym z największych. Geniusz. Idol. Grał jak chciał i żył jak chciał. Ręka Boga już u Boga. R.I.P. Diegotaki wpis zamieścił na swoim Tweeterze Mateusz Borek.

Pamiętajmy: człowiek żyje tak długo, aż nie zginie pamięć po nim. Miejmy nadzieję, że będzie nam dane oglądać wspaniałe akcje w jego wykonaniu, gdy wszyscy spotkamy się po drugiej stronie.

Fot.: tiqets.com
Oskar Michalik