Przed nami święta Bożego Narodzenia i Sylwester, czyli okazja do spędzenia czasu w rodzinnym gronie oraz do odpoczynku. Pamiętajmy jednak, że kiedy my będziemy się bawić, śmiać, objadać czy oglądać koncerty sylwestrowe, wciąż spoczywa na nas obowiązek zadbania o naszych czworonożnych przyjaciół.
Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, ale czy człowiek jest najlepszym przyjacielem psa? Na pewno są dni, kiedy jako gatunek dajemy tym słodziakom mocno w kość. Jedną z takich cyklicznych okazji jest świętowanie Nowego Roku, a dokładniej to dźwięki, które temu towarzyszą.
O tym, jak przygotować psa do zbliżającego się wielkiego strzelania opowiedziała psia behawiorystka ze Szkoły Pupila, Izabela Rabenda
Psy, mają dużo wrażliwszy słuch niż ludzie, w związku z czym huki wybuchających fajerwerków bardzo często wpływa na nie dosyć mocno. Zwierzęta reagują w różny sposób, można wyróżnić 3 najczęściej spotykane zachowania. Pierwsze jest dosyć rzadko spotykane, mianowicie jest to brak reakcji na wybuchy, wówczas nie musimy się o nic martwić.
Drugą typową reakcją jest ucieczka w bezpieczne miejsce lub do swoich właścicieli, trzęsienie się ze strachu i próba schowania w znajomym otoczeniu.
Natomiast trzecią i najbardziej niebezpieczną sytuacją jest właśnie próba ucieczki. Co roku widniej wiele ogłoszeń o poszukiwanych bądź błąkających się psach, które pod wpływem dźwięków uciekły w nieznane. W związku z tym, wielu właścicieli postanawia spędzić tę noc właśnie ze swoimi pociechami, żeby dotrzymać im towarzystwa.
Jak radzić sobie w takiej sytuacji, kiedy nasz pupil boi się strzałów?
Jeżeli więc zależy Wam na zdrowiu psychicznym, a często i fizycznym psiaków to najpewniejszym sposobem jest po prostu nie strzelać. Jednak niemal pewne jest, że zawsze znajdzie się ktoś, kto wybierze fajerwerki i dlatego warto zadbać o to, żeby wasz przyjaciel nie pozostawał wtedy sam.
Filip Cierpisz
fot.: Filip Cierpisz