Kolorowe banery, podekscytowany i entuzjastyczny tłum, intrygujące spotkania oraz książki. Przede
wszystkim mnóstwo książek. To wszystko oznacza tylko jedno, ruszyła kolejna odsłona Festiwalu
Książki w Opolu, która skupia wokół siebie wszystkich fanów słowa pisanego z miasta i okolicy.
Za nami pierwszy dzień szóstego już Festiwalu Książki w Opolu, który rozpoczął się o godzinie 11.00
na placu Wolności. Przy scenie plenerowej już chwilę później dla najmłodszych, chodź wśród
publiczności znalazły się również i osoby starsze – przyznać się muszę, że byłam jedną z nich,
przygotowane zostało spotkanie z Panią Katarzyną Kozłowską autorką serii książek “Feluś i Gucio”. Z
szerokim uśmiechem na ustach przyglądałam się jak gro młodych czytelników słucha tego, co Pani
Katarzyna ma do przekazania i z wielkim zapałem odpowiadają na jej pytania. Nie mniejsze było
zaangażowanie dzieci, by samemu wypytywać się o to, co najbardziej je interesuje. Bywało, że z tego
powodu zgromadzone osoby wybuchały serdecznym śmiechem, przecież ciekawość dziecka nie zna
granic. Kolejne zaplanowane spotkanie było z Panią Agnieszką Mielech autorką serii, “Emi i tajny klub
Superdziewczyn”, które również było z myślą o maluchach. Niewątpliwie było to ciekawe przeżycie dla
zebranych tam przedszkolaków, które po zakończonych warsztatach miały okazję zrobić sobie
pamiątkowe zdjęcie na scenie plenerowej.
Podczas festiwalu organizowane są najróżniejsze spotkania autorskie, na których można posłuchać
interesujących pisarzy kryminałów, literatury pięknej, fantastyki i wielu innych. Jest to idealna okazja
do poznania nowych twórców i nieznanych nam wcześniej informacji. To również dobry moment
do zadania kilku nurtujących nas pytań.
Na jednym z takich spotkań prowadzonym przez Pana Krzysztofa Piersa, także pisarza, miałam okazję
zapoznać się i posłuchać o twórczości najmłodszej pisarki na festiwalu Wiktorii Czyżyckiej. Mimo
młodego wieku i tego, że jest ona debiutantką z zainteresowaniem słuchałam jak z pasją opowiada
ona o wykreowanym świecie. Przez cały czas czuć było, że to co robi, jest jej pasją i z oddaniem się
temu poświęca. Gdybym nie wiedziała, nigdy bym nie powiedziała, że jest to jej pierwsze tego typu
wystąpienie. Wiele razy człowiek się uśmiechnął, gdyż każdy zapewne zna z własnego doświadczenia,
jak ciężko bywa z łączeniem pasji ze szkołą i nauką. Wiktoria Czyżycka podczas wystąpienia wywarła
na mnie pozytywne wrażenie, które tylko umocniło się, gdy po zakończonym panelu zgodziła się na
krótką rozmowę ze mną. Opowiedziała o swoich wrażeniach dotyczących festiwalu.
Z przyjemnością zapoznam się z twórczością Wiktorii.
Co to byłby za Festiwal Książki bez tak licznych wystawców oferujących zgromadzonym najróżniejsze
dzieła. Wybrałam się na spacer po Miasteczku Literackim przyglądając się ofertom wielu wydawnictw,
które przygotowały dla kupujących ciekawe oferty i promocje. Przekrój był tak duży, że z pewnością
każdy znajdzie coś dla siebie, od literatury dziecięcej po reportaże i wiele więcej. Oczywiście i w moim
przypadku nie obyło się bez zakupów. Jedyne co w niewielkim stopniu przeszkadzało to to, że stragany nie są poukładane według numeracji i czasem trzeba było się naszukać by znaleźć interesujące nas
wydawnictwa. Na niektórych ze stoisk spotkać można było autorów rozdawających autografy i z którymi
można było zamienić parę zdań. Po za namiotami z książkami do dyspozycji dla odwiedzających były
też i te oferujące coś do jedzenia i picia.
Przez cały dzień fanom literatury dopisywała pogoda, w przerwie od oferowanych nam atrakcji można
było usiąść na ławce w cieniu lub przy fontannie, aby się schłodzić. Wielu wykorzystywało to, aby
zacząć czytać zakupioną chwilę wcześniej książkę. Dla biorących udział w festiwalu cały czas były
przygotowane liczne spotkania autorskie, które cieszyły się dużym zainteresowaniem oraz warsztaty.
Nie zapomniano o najmłodszych dla których, też można było znaleźć przygotowane atrakcje. Pod
sceną dla aktywnych słuchaczy przygotowane zostały konkursy z nagrodami. Pierwszy dzień festiwalu
cieszył się dużym zainteresowaniem i mimo wieczornych godzin tłum nie malał, a wręcz przeciwnie,
wzrastał. Na sam koniec dla najwytrwalszych zaplanowany był koncert Wojciecha Waglewskiego i
Mateusza Pospieszalskiego.
Wszystko to potrwa do niedzieli, dlatego warto jest się wybrać i zapoznać się z programem na ich
STRONIE. Wstęp jest całkowicie darmowy. Żaden fan literatury nie może tego przegapić!
Nadia Suchecka
Fot.: Nadia Suchecka