Czy krajobraz industrialnej Łodzi i powieść z XIX wieku wciąż mają nam coś ciekawego do przekazania? Klasyka literatury powinna sprawdzać się w każdych czasach. A jak będzie tym razem? Przekonajcie się sami już na premierze.
Tytuł “Ziemia obiecana” słusznie kojarzy się z epicką powieścią Władysława Reymonta i filmem Andrzeja Wajdy. Tym razem historia o industrializacji, kapitalizmie i trójce przyjaciół rozegra się na deskach Teatru Kochanowskiego w Opolu. Spektakl w reżyserii Piotra Ratajczaka, grany przez opolskich aktorów będzie miał premierę już w tę sobotę – 25 czerwca. Jest to ostatnia premiera w tym sezonie artystycznym.
Mimo upływu czasu w dziele Reymonta wciąż można znaleźć interesujące współczesnego odbiorcę wątki i odwieczne problemy.
Jak podaje Teatr Kochanowskiego:
„Ziemia obiecana” to opowieść o marzeniach, nieposkromionej ambicji i dążeniu do celu bez względu na konsekwencje. Każdy, niezależnie od klasy i pochodzenia — począwszy od zwykłego robotnika po prezesa wielkiej fabryki — snuje sen o lepszym życiu i sukcesie. Mechanizm dążenia do władzy, sławy i pieniędzy jest dobrze znany nam wszystkim.
Słynne Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic […] To razem właśnie mamy tyle, w sam raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę, nabiera dzisiaj — w świecie start-upów i szybkich biznesów — zupełnie nowego znaczenia.
Posłuchajcie jak o spektaklu opowiada reżyser:
Czy możemy spodziewać się jakiś efektów specjalnych?
O rolach opowiedzieli też aktorzy – Kacper Sasin (Karol Borowicki), Radomir Rospondek (Moryc Welt) i Konrad Wosik (Maks Baum). Czy porównują postacie do filmu Wajdy?
Bilety oraz więcej informacji znajdziecie na stronie STRONIE
Marta Konsek
Fot.: materiały TJK