Zespół Karaś/Rogucki podczas swoich koncertów robi w głowach publiczności małe eksplozje – tak było i tym razem. Rozśpiewana widownia, energia tryskająca ze sceny i niesamowita atmosfera unosząca się w powietrzu jak dym z kadzidełek…

Piątkowego wieczoru w Narodowym Centrum Polskiej Piosenki rozbrzmiały melodie z Czułych Kontyngentów – najnowszego albumu zespołu Karaś/Rogucki. Czekając na ich występ można było posłuchać utalentowanego Dawida Tyszkowskiego. Koncertowa atmosfera była wyczuwalna już od momentu zapełniania sali przez pierwszysch fanów. Jeden z nich grał na ukulele, łącząc miłośników muzyki przy wspólnym śpiewaniu.

W takiej miłej atmosferze, rozgrzana publiczność z entuzjazmem przywitała Dawida Tyszkowskiego. Młody artysta FONOBO Label zaprezentował odbiorcom swój repertuar z EP-ki Nadal nie śpię oraz singiel Nie poznaję Cię. Dodatkowo, można było usłyszeć nowy materiał wykonawcy. Dawid nawiązał dobry kontakt z publicznością, którą poruszał swoją charyzmą oraz wrażliwością zawartą w tekstach. Występ sprawił, że wśród widzów nie zabrakło tlenu! Tyszkowski był otwarty na spotkania po koncercie z tymi, którzy chcieli porozmawiać z nim osobiście. Natomiast osoby zainteresowane jego twórczością miały okazję do zakupienia jego debiutanckiej EP-ki w wersji fizycznej. Dzięki tak magicznemu nastrojowi, wprowadzonego przez support, opolska publiczność coraz bardziej czuła, że już niedługo eksploduje najbliższa gwiazda.

Główny koncert wieczoru rozpoczął się od odpalenia kadzidełek przymocowanych do statywów. Zapach oraz dym unoszący się nad gitarami wprowadził melancholijny i intymny nastrój – był to niespotykany, ale niezwykle piękny sposób rozpoczęcia występu. Karaś/Rogucki zostali przywitani głośnymi brawami, które szybko stały się podkładem do pierwszej piosenki pod tytułem Brunatny.

Zespół wystąpił w swoim stałym składzie, w który wchodzą: Kuba Karaś, Piotr Rogucki, Wiki Jakubowska i Kamil Kryszak. Artyści zagrali piosenki z najnowszego albumu pod tytułem Czułe Kontyngenty, takie jak: Zapasowy Tlen, Marianna, Film, Bezpieczny Lot czy Jutro Spróbujemy Jeszcze Raz. Publiczność mogła również usłyszeć największe hity z poprzedniego albumu wykonawców, między innymi: La petite mort, Bolesne strzały w serce oraz Na zakręcie.

Piotr Rogucki był niezwykle energiczny i dostarczał widzom mnóstwo wrażeń, poprzez swoje zachowanie sceniczne. Z kolei Kuba Karaś często inicjował rozmowy z fanami podczas koncertu, co wprowadzało bliskość w relacji artysta – widz. Ze sceny emanowała przyjaźń jaką darzą się członkowie zespołu. Niezapomnianym momentem piątkowego wieczoru były też solówki perkusistki i gitarzysty formacji. Podczas wykonywania piosenki Witaminy, genialny Kamil Kryszak sprawił, że audytorium mogło przenieść się w świat gitarowych brzmień. Natomiast mistrzyni perkusji – Wiki Jakubowska, poprzez swoje niepowtarzalne zdolności oczarowała słuchaczy. Wykonaniem, które najbardziej rozgrzało serca fanów był utwór pod tytułem Kilka westchnień. Kawałek porwał tłum na tyle, że refren wybrzmiał wielokrotnie. Nawet po zakończeniu wykonywania piosenki przez zespół, widownia kontynuowała śpiewanie a capella.

Koncert dostarczył niezapomnianych wrażeń i emocji, które nie pozwoliły na zakończenie wydarzenia bez prośby o bis. Zespół Karaś/Rogucki zaspokoił niedosyt fanów poprzez ponowne wykonanie utworów Brunatny oraz Bezpieczny Lot. Na zakończenie, publiczność miała okazję zamienić słowo z członkami formacji, uzyskać autograf oraz zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie. To wydarzenie pomieszało nam w neuronach i na pewno pozostanie w naszych sercach na długo. Do widzenia na szczęście, jak dobrze, że jesteś!

Aleksandra Niewiejska, Natalia Golc

Fot.: Aleksandra Niewiejska, Natalia Golc