“Sztuka Kochania” to najnowsze przedstawienie, które miało premierę w Dzień Matki, czyli 26.05.2023 r. i już dołączyło do stałego repertuaru Małej Sceny Teatru Kochanowskiego w Opolu. Oparta na przełomowej książce, Michaliny Wisłockiej sztuka – rzuca nowe spojrzenie i refleksje na temat poruszony już w latach 70. Ten istotny i ponadczasowy temat zakochania się zostaje przedstawiony tym razem, nie z perspektywy kobiecej tak jak to było oryginalnie, ale męskiej. To reakcje, zachowania i myśli mężczyzny o miłości, pożądaniu czy zauroczeniu będziemy mogli obserwować na teatralnej scenie. Reżyserka postanowiła postawić na pierwszym planie perspektywę rzadziej według niej obserwowaną.
To mężczyźni jako ci, którzy stereotypowo mają być bardziej odważni, chłodni w okazywaniu uczuć, czy namiętni w związku stają przed widownią by pokazać bardziej ludzką i delikatną stronę tego tematu. Spektakl ukazuje sześciu „mężczyzn”, którzy znajdują się w samej głowie zakochanego – to pewnego rodzaju iluzja czy odbicie buzujących w środku uczuć i emocji. Mamy szansę zastanowić się nad własnymi poglądami i spojrzeć z innej perspektywy na ten niezwykle interesujący i emocjonalny moment w życiu każdego człowieka – zakochania, by pomóc nie krzywdzić siebie, jak i nie ranić innych.
Przedstawiana podczas próby scena pokazuje owych sześciu „mężczyzn” w sklepie podczas kupowania prezerwatyw – głównym mężczyzną targają liczne emocje i wątpliwości – co ciekawe akcja jest osadzona w latach pisania książki i zachowuje klimat tych lat, ale perspektywa jest już współczesna i przefiltrowana przez lata nowych obserwacji i zmian. Charakterystyczny będzie również ruch sceniczny, który współgra z emocjonalnością tytułu. Reżyserka stwierdza, że sztuka ma skłaniać do refleksji i dyskusji oraz zostawić widzów z uczuciem szczęścia i spokoju po obejrzeniu całości. Może to właśnie będzie przepis na niełatwą sztukę kochania. Niezwykle ważną rolę w spektaklu pełni światło, które pokazuje mężczyzn w chłodnych i mniej typowych dla nich „romantycznych” kolorach jak róż czy fiolet, a sama scena jest całkowicie biała na co zwróciła uwagę reżyserka światła Klaudyna Schubert.
Według twórczyni Miry Mańko sztuka jest przeznaczona dla osób w każdym wieku i mimo pozornie wczesnego etapu, w którym poznajemy te rejony życia – studenci znajdą w niej coś dla siebie i własnych związków:
Aleksandra Czerska
Fot.: Aleksandra Czerska