Największy festiwal fantastyki na Opolszczyźnie, Opolcon, dobiegł właśnie końca. Impreza, która po raz kolejny odbyła się na terenie szkół średnich w Opolu, znów przyciągnęła ludzi i wystawców z całej Polski.

Jako Radio Sygnały uczestniczyliśmy w piątkowych obchodach tego wydarzenia. Zobaczyliśmy wiele atrakcji, które zostały przygotowane przez organizatorów oraz obecnych wystawców. Każdy chętny mógł przykładowo kupić sobie bransoletkę, książkę czy ręcznie wykonany łańcuszek. Dla osób, które interesują się technologią, przygotowano stanowiska związane z robotyką, technologią VR czy możliwością zagrania w różnorakie gry komputerowe, w tym także te retro. Zainteresowane osoby mogły nawet przebrać się w japońskie kimona. Dzięki rozbiciu konwentu na dwa miejsca, była możliwość, by rozdzielić atrakcje na te współczesne i retro oraz na te związane ze wschodem, z naciskiem na Japonię.

Głównym elementem programu były jednak prelekcje, których tematyka była bardzo różnorodna. Nawiązywały one do literatury, filmów, seriali czy nawet gier komputerowych. Uczestniczyliśmy w dwóch prelekcjach: GK – fenomenalny symulator grabarza oraz Tanatologia religii – o tym jak umierały religie, które zostały przygotowane w bardzo interesujący sposób, a prowadzący bardzo ciekawie opowiadali o podjętej przez siebie tematyce. W pierwszym przypadku mieliśmy do czynienia z opowieścią na temat gry Graveyars Keeper, która oceniona została jako zgrabne i humorystyczne opisanie zawodu grabarza. Druga prelekcja na temat religii była z kolei podróżą do czasów starożytnych wierzeń w różne bóstwa. W tym dniu odbywały się też inne wykłady, między innymi Niecodzienne świątynie Japonii czy Alicja w krainie kwitnących wiśni. Ogółem, na każdą godzinę eventu przygotowano kilka zajęć, które mogły zainteresować każdego.

Byliśmy pod ogromnym wrażeniem zainteresowania ludzi tegoroczną edycją Opolconu. Wszystko odbywało się w dwóch miejscach: w Liceum Ogólnokształcącym nr 8 i w Zespole Szkół Elektrycznych i od początku dnia było widać bardzo duże kolejki pod tymi obiektami. Ludzie byli poprzebierani w różne stroje, odbywał się bowiem także w ramach festiwalu konkurs cosplay. Można było zobaczyć osoby, które przebrały się chociażby w postacie ze światów fantastycznych, np. z Wiedźmina. W wydarzeniu uczestniczyły osoby z różnego przekroju wieku – można było spotkać młode osoby, ale i te starsze.
Porozmawialiśmy z jednym z prelegentów, Kacprem Ciesielką, na temat tego, w jaki sposób festiwal zmienił się przez ostatnie lata:

 

Mateusz: Jak twoim zdaniem Opolcon zmienił się w ciągu 10 lat?
Kacper: Pod kątem organizacyjnym zawsze były wzloty i upadki. Widziałem, że często pojawiały się problemy, np. z noclegownią albo z organizacją czasu. Bywało, że kolejka dla wspierających, która powinna działać szybciej, w praktyce szła wolniej, a zwykli uczestnicy wchodzili wcześniej niż ci ze specjalną akredytacją.
– A jeśli chodzi o sam rozwój Opolconu?
– Widać ogromny wzrost. Fajne jest to, że obecnie to najważniejsze wydarzenie, jeśli chodzi o nasze konwenty. Na Opolszczyźnie jest bardzo mało takich imprez i wiadomo, nie możemy się równać poziomem z Pyrkonem, ale jak na województwo opolskie, to Opolcon jest absolutnym numerem jeden w ciągu roku. Ja jeżdżę na niego co roku. W zeszłym roku nie mogłem przyjechać, ale w tym powiedziałem sobie, że muszę wpaść. Można powiedzieć, że jestem już weteranem – w końcu to już 10 lat.
– A zauważasz, że zmienili się uczestnicy?
– Tak, zdecydowanie. Teraz jest dużo większy nacisk na to, żeby prelekcje były ogólnodostępne. Kiedyś były bardziej specjalistyczne, ukierunkowane na konkretne uniwersa. Ludzie mocniej skupiali się na dzieleniu własnych zajawkach, ale to sprawiało, że czasem na prelekcjach było mało osób. Sam kilka razy miałem sytuację, że prowadziłem spotkanie przy pustej sali. Teraz widzę, że program bardziej nastawiony jest na gry i duże, popularne uniwersa, które przyciągają szerszą publiczność.

Myślę, że można spokojnie oczekiwać przyszłorocznej edycji. Jest to z pewnością wyjątkowy konwent, który w jednym miejscu gromadzi różne perspektywy i motywy świata fantastycznego.

Mateusz Gruchot
Fot.: Mateusz Gruchot