Kino Meduza w Opolu prezentuje film „Harvest”, czyli opowieść o wiejskiej wspólnocie żyjącej w rytmach ziemi i tradycji, której spokój zaczyna się rozpadać.
Akcja dzieje się w odległej, nieokreślonej czasowo i przestrzennie wiosce, gdzie życie mieszkańców płynie w rytmie ziemi i pór roku. Bohaterem jest Walter Thirsk – były mieszkaniec miasta, który zamieszkał na wsi i w pełni się w niej zaangażował. Właścicielem tej ziemi jest Charles Kent, przyjaciel Waltera z dzieciństwa. Pewnego dnia spokój tej wspólnoty zostaje brutalnie zaburzony. Thirsk obserwuje, jak jego mały świat rozpada się pod wpływem strachu, władzy i chciwości.
Zapytaliśmy studentów, czy rozwój i postęp zawsze oznaczają poprawę jakości życia — czy mogą niszczyć to, co najcenniejsze?
– Uważam, że wprowadzając rozwój, trzeba zastanowić się, kto i na czym zyska. Nowoczesność potrafi tworzyć nierówności, wypierać tradycję i relacje, które scalały społeczność. Dla jednych postęp jest szansą, ale dla innych końcem świata, jaki znali. Najcenniejsze wartości, takie jak wspólnota czy przywiązanie do miejsca, powinny być chronione przed nagłą zmianą – mówi studentka położnictwa.
– Rozwój może być dobrodziejstwem, ale tylko wtedy, gdy towarzyszy mu odpowiedzialność. Gdy człowiek stawia wyłącznie na ekonomiczny zysk, niszczy środowisko i kulturę, a bez nich trudno mówić o prawdziwym dobrobycie. Postęp powinien służyć człowiekowi, a nie odwrotnie. Jeśli zapominamy o tej zasadzie, tracimy to, co najcenniejsze: harmonię z naturą i z drugim człowiekiem – mówi student zarządzania.
– Myślę, że rozwój nie zawsze idzie w parze z poprawą jakości życia. Technologia i nowe rozwiązania dają nam wygodę, ale jednocześnie odbierają coś, czego nie da się zastąpić, czyli spokój, poczucie bliskości oraz kontakt z naturą. Czasem tak bardzo gonimy za postępem, że tracimy z oczu to, co naprawdę jest ważne – mówi studentka psychologii.
Film wyróżnia się nie tylko silną warstwą fabularną, ale także niesamowitym klimatem – zdjęcia autorstwa Sean Price Williams i reżyseria Athina Rachel Tsangari tworzą obraz pełen symboli, natury i napięcia między starym a nowym.
Seanse filmu odbędą się w Kinie Meduza w Opolu w dniach 27-30 października 2025 roku o godzinie 20:00.
Agnieszka Regiec
Fot.: Kino Meduza w Opolu