Czy czas rzeczywiście płynie, czy tylko tak nam się wydaje? Oto propozycja nowego spojrzenia na coś, co może wydawać się oczywiste.

Już w czwartek, 27 listopada o godzinie 18:00, w głównym gmachu Muzeum Śląska Opolskiego (Mały Rynek 7) odbędzie się kolejne Spotkanie Filozoficzne, tym razem poświęcone tematyce czasu, przestrzeni, nieskończoności i wieczności oraz ich wzajemnym relacjom.

Gościem specjalnym tego spotkania będzie mgr inż. Jerzy Okrzesa, autor książki pt. „Czas, nieskończoność, przestrzeń, wieczność”, którego nowatorska teza brzmi „czas nie płynie”. To właśnie ona będzie głównym wątkiem zgromadzenia.  

Podczas spotkania dyskusję poprowadzi prof. Grzegorz Francuz, który zadba o to, aby połączyć rozległe zagadnienia z tematyki filozofii, kosmologii, teologii, fizyki, literatury i matematyki w spójną całość.  

Nie będzie to wykład akademicki — uczestnicy będą mieli okazję do wspólnych przemyśleń i rozmów, które rzadko pojawiają się w życiu codziennym. Zaproszeni są wszyscy zainteresowani, niewymagana jest żadna wiedza specjalistyczna, wystarczy ciekawość i gotowość do dyskusji.  

Aby dowiedzieć się więcej o wydarzeniu, zadaliśmy kilka ciekawych pytań moderatorowi spotkania, prof. Grzegorzowi Francuzowi. Na początek poprosiliśmy Profesora, aby się nam przedstawił:

– Dobry wieczór, Grzegorz Francuz, Katedra filozofii, Instytutu Historii. Jestem profesorem uczelnianym w dziedzinie historii. Uczę historii na różnych kierunkach, również etyki. I co więcej mogę o sobie powiedzieć? Lubię się zajmować filozofią.

 

Tak moderator spotkania wypowiada się na temat tego, do kogo jest skierowane wydarzenie:

– Spotkanie „Czas nie płynie” jest spotkaniem w ramach cyklu spotkań filozoficznych organizowanych przez Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu. Tam regularnie, raz w miesiącu, w czwartki mamy tego typu prelekcje. Do wszystkich, którzy są zainteresowani. Najczęściej tam się pojawiają osoby, które mają dużo czasu, czyli na przykład emerytowani nauczyciele, nasi przyjaciele z innych uczelni, studenci czasami. Jest zawsze wprowadzenie do tematu, przez kogoś – najczęściej z pracowników naszej Katedry i akademickich filozofów – jakiś temat, a później dyskusja. Dyskusja, no, bywa burzliwa. Jeszcze raz podkreślam, te spotkania są regularne i cieszą się dosyć dobrym zainteresowaniem, frekwencja o tym świadczy. Najczęściej, w ramach tych spotkań, są wystąpienia, prelekcje kolegów z Katedry, czyli to są akademiccy filozofowie, którzy na co dzień się zajmują filozofią, mają warsztat filozoficzny – starają się w sposób przystępny przekazywać filozofię. To spotkanie, które będzie w kolejny czwartek, będzie wystąpieniem pana Jerzego Okrzesy, który nie jest akademickim filozofem, ale można powiedzieć, jest takim filozofem naturalnym i napisał książkę, dużą książkę, na temat właśnie czasu, nieskończoności, przestrzeni i wieczności. Tutaj dosyć odważnie się zdecydował na wystąpienie, bo zwykle akademicy filozofowie mogą dosyć krytycznie, czy z takim próbowaniem pokazania mankamentów warsztatu, odnieść się. Nasze spotkania są otwarte, także nie tylko dla schematycznych akademickich filozofów, ale ludzi, którzy są pasjonatami filozofii w sposób, nazwijmy to, amatorski.

 

Oto co usłyszeliśmy o kluczowych wątkach, które będą poruszane na spotkaniu: 

– Pan Okrzesa, który nam tu przysłał taki, że tak powiem, abstrakt swojego wystąpienia mówi tak: będzie mówił o nieskończoności, przestrzeniach I wieczności, o ich wzajemnych relacjach, splotach, kontekstach. Refleksja na temat czasu jest stale obecna w filozofii. Problem, który się pojawia najczęściej jest taki: czy faktycznie nasze subiektywne odczucie czasu, czy to że widzimy, że czas jak tu jest powiedziane „płynie”, czy to jest tylko złudzenie? Czy to jest tylko i wyłącznie doświadczenie związane z naszym takim byciem w świecie realnym? Czy w ogóle, gdzieś na głębszym poziomie, czas nie istnieje po prostu? Czy czas jest złudzeniem?  W wielu tradycjach, zarówno filozoficznych, jak i duchowych, się podkreśla, że czas jest tylko i wyłącznie sposobem przeżywania naszego istnienia, czy też sposobem właśnie istnienia rzeczy, które są skończone, zmienne, przemijające. Na głębszym poziomie, poziomie nieuwarunkowanym, tak to nazwijmy, tego czasu nie ma. To jest pewien problem, no chcielibyśmy, żeby czasu nie było. Pan Okrzesa akurat tutaj nawiązuje do naszej tradycji Europejskiej, czyli przywołuje ideologię chrześcijańską, też nawiązuje do fizyki, filozofii – zobaczymy po prostu jak rozwinie swoje idee.

 

Tak profesor Francuz wypowiada się o tym, co by chciał, aby uczestnicy wynieśli zspotkania:  

– Zwykle chcę tego przy każdym spotkaniu, żeby zobaczyli, po prostu, że filozofia porusza istotne wątki z punktu widzenia egzystencji człowieka i, że filozofia może być zajmująca i ciekawa – dlatego, że w gruncie rzeczy każdy z nas się zmaga z ważnymi problemami dotyczącymi naszego istnienia, naszej egzystencji, naszej skończoności i sposobów odnajdywania się w tym świecie i w życiu. Mam nadzieję generalnie, że znowu się okaże, po prostu, że warto filozofować, żeby lepiej zrozumieć siebie i świat.  

 

Taką odpowiedź usłyszeliśmy na pytanie o tym, czy spotkanie może zmienić sposób, w jaki uczestnicy myślą o pojęciach takich jak czas, przestrzeń czy nieskończoność: 

– Trudno mi powiedzieć – może albo nie. Generalnie, samo spotkanie ma na celu, żeby ludzie się skonfrontowali i zobaczyli różne perspektywy. Jeżeli komuś się zmieni – to czemu nie. Druga sprawa, bym powiedział tak, że konfrontacja różnych punktów widzenia pozwala zobaczyć, że moja perspektywa, moja teoria, mój sposób pojmowania świata jest jednym z wielu i mogę go zmienić albo odrzucić, czyli nie muszę być przywiązany do swoich schematów myślowych, tak bym powiedział. Ten sposób się przyczynia do poszerzenia horyzontu. To jest rodzaj zmiany. Tylko, niestety, problem często jest taki, że my jesteśmy przywiązani do swoich schematów. Jestem ciekaw po prostu, jak Pan, który tutaj swoją teorię przedstawi, jak on do tej teorii podchodzi, bo może być tak, że on też może być bardzo przywiązany do swojej teorii. Może mu być trudno, kiedy nastąpi konfrontacja po prostu z tymi różnymi osobami odbioru tego, co przekazał.

 

Będzie to wieczór, podczas którego czas na pewno nie będzie płynął tak, jak zwykle. Wejście dla osób z niepełnosprawnością ruchową znajduje się od ul. Muzealnej. Warto dodać, że wstęp jest wolny. 

Jana Zarycka  

fot: muzeum.opole.pl