Recenzję tego krążka piszę mając słuchawki na uszach i wsłuchując się w tak charakterystyczną barwę głosu Zaciera.  Na pierwszy “rzut ucha” mam wrażenie, że alternatywny styl, którym z definicji charakteryzuje się formacja w składzie Mirosław Jędras, Michał Jędras oraz Andrzej Matuszczak, osiągnie na tym krążku apogeum. Artystom przy nagraniach towarzyszyli również wykonawcy powiązani ze składem Z Całym Szacunkiem Dzika Świnia. Już pierwszy kawałek W parku jest tak przyjaźnie skoczny w rytmie i wywołujący uśmiech na twarzy w tekście, że ciężko i z żalem zaczyna się słuchać dalszego Napadła mnie piosenka, której tempo drastycznie nas zatrzymuje i zmusza do porzucenia chęci skakania po pokoju bez powodu. 

Cała płyta zbudowana jest na zasadzie kontrastów – ze skocznych, wesołych rytmów wpadamy w cięższe, ociężałe wręcz brzmienia ballad, zmuszające do konkretnego wsłuchania się w teksty. To, co na pierwszym miejscu wymieniłbym jako materiał spajający ze sobą całe wydawnictwo, to właśnie teksty – wszystkie są prześmiewcze, często żartobliwe, a momentami wprost wyśmiewające rzeczywistość. Dla słuchaczy znających wizerunek Jędrasa zapewne nie będzie to zaskoczenie, a dla niektórych (np. dla mnie) jest to wręcz cecha, której od tej płyty wymagałem. Już po wycieku na światło dzienne singla promującego – Pęknięta umywalka na stosie choinek wiedziałem, że się nie zawiodę. Chodziły słuchy, że oficjalnym tytułem będzie “Podróże w czasie”, lecz i w to do końca nie wierzyłem – byłoby to zdecydowanie zbyt proste i liniowe rozwiązanie.

 

Aby w pełni zrozumieć fenomen tej płyty trzeba poświęcić jej chwilę czasu, nie zajmować się niczym innym i skupić całą swoją uwagę na surowym, powiedziałbym, że wręcz brudnym – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – brzmieniu oraz warstwie tekstowej, której wielowątkowość i czyhające na nieuważnych słuchaczy podteksty wręcz proszą się o komentarze. Chciałbym zwrócić także uwagę na wyśmienity popis gry słowami, stosowanej notorycznie przez autora.  Zacier w niezwykle przystępny i niemalże dowcipny sposób komentuje otaczającą nas rzeczywistość w której co raz ciężej się odnaleźć. Doskonałym przykładem może być Kopiuj Wklej w którym bez zbędnego owijania w bawełnę krytykowane jest obecne podejście do życia, lecz obudowany jest tak ciekawą linią melodyczną i zadziornie przyjemnym refrenem, że człowiek niemalże czerpie radość z istnienia samego problemu. Myślę, że dla wymagających instrumentalistów Podróże także okażą się gratką, głównie ze względu na mnogość występujących instrumentów oraz odpowiednie ich zagospodarowanie. Kapitalne, potężne brzmienie organowe spotkamy w Kiedy odejdzie twój czas, a fortepianowe w połączeniu z fletem w A ja stałem nieopodal. 

Prześmiewcze teksty – jak na Zaciera i tak nie stanowiące przesadnej większości – w połączeniu z melodyjnym graniem oraz doskonałym balansem tempa sprawiają, że czas poświęcony na przesłuchanie krążka od A do Z jest dobrze spędzony. Na pewno nie pożałujecie. Chciałbym pokusić się o przyporządkowanie tego wydawnictwa pod jakiś konkretny gatunek muzyczny, jednak wydaje się to wręcz niewykonalne. Zdecydowanie melomani dostali bardzo ciekawy prezent. 

 

Patryk Korzec