Mało jest zespołów, które potrafią grać nietypową muzykę, ale z drugiej strony tak bardzo umieją rozgrzać publiczność. Ostatni dzień Piastonaliów na Uniwersytecie Opolskim należał się SMKKPM, który idealnie połączył te dwa elementy w jedną całość.

Cały koncert rozpoczął się piosenką Indiana, która od początku rozgrzewała zgromadzonych widzów. Prawie nikt nie przejmował się chmurami, które powoli gromadziły się na niebie, a wszystkim udzielała się świetna zabawa. Następnie wokalista zespołu Mateusz ‘Matełko’ Marek słowami „Siema, cześć Opole!” rozpoczął krótką i inspirująca przemowę. Podkreślał w niej, że wszystko jest okej i ludzie na świecie są świetni. Zażartował również, że na studiach najtrudniejsze jest pierwsze siedem lat.

Za raz po tym kolejną aktywną część rozpoczęła piosenka Hermiona 2001, która znów wprawiła zgromadzone osoby w rytmiczny taniec. Co ciekawe, przerwę do następnej piosenki wypełniono nietypowym elementem jak czytanie poezji. Matełko zaprezentował wiersz własnego autorstwa pod tytułem Kiedy myślę o miłości. Był on ironicznym opisem aktualnej rzeczywistości.

Niemniej, czekanie zostało wynagrodzone, kiedy wokaliści zaprezentowali jeden ze swoich najświeższych numerów czyli Karty z Magica. Rytmiczny numer był znany przez zgromadzonych widzów, którzy zaśpiewali właściwie całą treść piosenki wraz z zespołem. Następna piosenka – Kartografia, miała miłosny charakter. Po niej wokalista ogłosił, że pierwszy raz gości w Opolu i jest to dla niego wyjątkowe przeżycie. Spotkało się to z aplauzem zgromadzonych studentów.

Zespół zagrał także wydany 4 miesiące temu kawałek Mortal Kombat, który szybko znów wywołała taniec. Kolorowe światła migały w rytm piosenki. Kolejnym humorystycznym aspektem było zachęcenie do śpiewania nazw owoców – papai, marakui, mango i ananasa. Chwilę potem wokalista dodał do zabawy także taniec, tłumacząc to tym, że widzowie potrzebują dawki ruchu. Myślę, że było to niezwykłe urozmaicenie całego koncertu i wyróżnienie go na tle innych. 

Niedługo później ogłoszono wyjątkowa nowinę –  prezentacje nowego utworu kapeli Tony Hawk. Zespołu dodał, że jest to utwór, którego póki co, nigdzie nie można znaleźć. Ta niezwykła niespodzianka bardzo spodobała się nie tylko mi, ale i widzom, którzy z pewnością niecierpliwie czekają na jego premierę.

Ostatnim elementem show były Mamy jeszcze czas oraz Maradona. W tym momencie zaczął padać lekki deszcz, ale studenci cały czas świetnie się bawili, co wywarło wrażenie na wokaliście zespołu, który podziękował za wsparcie. Przy okazji krótkiej przemowy na zakończenie, Mateusz Marek wspomniał o wyjątkowość lat 90, w których dojrzewał oraz przedstawił członków zespołu – Olka, Daniela, Mikołaja oraz Kubę.

Koncert ten był wyjątkowy i z pewnością zapamiętam go na długi czas. Było to idealne zwieńczenie Piastonaliów 2024 na Uniwersytecie Opolskim.

Mateusz Gruchot

Fot.: Michał Dolipski