Gibbs to wyjątkowy artysta, którego każdy utwór jest ucztą dla ucha. Jego charakterystyczny styl sprawia, że ma coraz większą rzeszę fanów. Czy w swojej najnowszej płycie pt. Safe kolejny raz zaskoczył swoich fanów?

Mateusz Przybylski to piosenkarz i producent muzyczny, którego jedne z najpopularniejszych utworów to dddd w duecie z favst oraz Piękny Świat, regularnie grane w różnych stacjach radiowych. Dotychczas artysta stworzył 12 albumów, zdobywając przy tym wiele wyróżnień, m.in. złotą i platynową płytę. Jego najnowsze dzieło zatytułowane Safe przekazuje nam życiowe wskazówki.

Jednym z przykładów życiowego pomocnika z pewnością może być utwór Samotność. Kawałek łączący w sobie delikatność, która spaja ze sobą muzykę i tekst opowiadający o smutku oraz tytułowej samotności. Kompozycję można ująć metaforycznie, ponieważ jest inscenizacją buzujących myśli bohatera, ale także nas samych. Dzięki temu wywołała we mnie sporo emocji, przemyśleń i zadumy. Podobny charakter ma również Złoty Chłopak. Tym razem jednak historia skupia się na wdzięczności ludzi, docenianiu i spotkaniu wyjątkowych, a zarazem niszczących osób. Charakter melodii jest delikatniejszy, ale w dalszym ciągu rytmiczny i adekwatny do treści. Pod tym kątem wręcz przeciwnie prezentują się Czerwone łzy, których warstwa muzyczna jest o wiele żywsza, głębsza, podkreślając znaczenie utworu. Dodatkowo kolaboracja ze Szpakiem wyszła wręcz znakomicie.

Na tym krążku są także dwa takie utwory, które w mojej ocenie niejako nawiązują do dawnych stylów muzycznych. Kolor to typowy hip-hopowy numer, stosunkowo dynamiczny, wzbogacony o sample przypominające klimat lat 80. Tu warstwa tekstowa zwraca się do nieokreślonej osoby, którą prosi o danie szansy. Natomiast Drive choć jest w podobnym stylu, to jednak kompozycja jest dosyć powtarzalna i w ogólnym rozrachunku nie wyróżnia się niczym.

Na wyróżnienie z pewnością zasługuje Czarna róża, która pod kątem klimatu jest podobna do kawałka Piękny Świat. Gibbs połączył tu siły z Kiełasem i wyniknął z tego niezwykle wyróżniający się w warstwie wokalnej i stylistycznej utwór.

Niestety, są też takie piosenki, które są nieco słabsze od innych. To nie tylko wspomniany wyżej Drive, ale także Oczy. Z jednej strony numer ma tajemniczy styl, z drugiej jest nieco monotonny. Podczas jego odsłuchu miałem wrażenie, że utrzymana jest cały czas ta sama linia melodyczna.

Bez wątpienia najbardziej znanym kawałkiem z całego krążka jest Stan. Nie jest to jednak w żaden sposób zaskakujące, ponieważ kawałek jest niezwykle rytmiczny, opowiadający o miłości do drugiej osoby, jej uśmiechu i spędzania z nią czasu. To jedno z tych dzieł, który wywołuje wiele refleksji i przemyśleń.

Trzeba przyznać, że płyta Safe to uczta dla ucha. Jest to krążek wypełniony wyjątkowym utworami, z których każdy znajdzie coś dla siebie. Refleksje autora na temat życia zostały zamknięte w chwytających za serce słowach oraz wyjątkowej warstwie muzycznej. Myślę, że to jeden z najlepszych krążków, jakie słuchałem w swoim życiu.

Mateusz Gruchot

Fot.: www.facebook.com/Gibbsbeatz