W poniedziałkowy wieczór odbyło się ćwierćfinałowe spotkanie Tauron Ligi pomiędzy miejscowym Uni Opole, a obecnym mistrzem Polski Chemikiem.

 

Niestety dla Opolanek ten mecz zakończył się wynikiem 3:0 na ich niekorzyść, po pierwszym secie pełnym walki, niestety Wilczycom nie udało się zaskoczyć Mistrzyń Polski. Dziewczyny walczyły jak równy z równym ze swoimi rywalkami, przegrywając seta 27:25. Niestety dla opolskich kibiców, kolejne części tego spotkania nie były wyrównane i siatkarki Chemika zaprezentowały, dlaczego to one będą się bić o medale, wygrywając dwa następne sety, drugi do 13, a trzeci do 8. 

O swoich przemyśleniach na temat tego spotkania opowiedziała przyjmująca Uni Opole Regiane Bidias. 

 

 

Chemik posiada bardzo dobrą drużynę, grają bardzo szybką siatkówkę, dla nas było to bardzo trudne wyzwanie, posiadają Jovane Brakočević, jest bardzo wysoka, zawsze trafia w boisko. To było bardzo trudne dla nas, mogłyśmy się lepiej zaprezentować na boisku. Musimy ćwiczyć naszą grę, naszą psychikę.

To jest mój pierwszy sezon w Opolu, czwarty w Polsce. Jestem bardzo szczęśliwa grając tutaj, szczególnie z młodszymi zawodniczkami. Czuję się jak ich mama i bardzo mnie to cieszy. Podobało mi się to, że dostałam propozycje od Uni, podobają mi się takie wyzwania.

Z perspektywy Chemika, początek tego spotkania wcale nie był taki pewny, jak już wcześniej wspomniałem, pierwszy set zakończył się wynikiem 27-25, co mogło zaniepokoić drużynę mistrzyń kraju. O wrażeniach po pierwszym secie opowiedziała rozgrywająca Chemika Police, Marlena Kowalewska.

 

 

 

MVP spotkania została wcześniej już wspomniana przez Regiane Bidias, Jovana Brakočević. Opolanki nie znalazły sposobu na zatrzymanie serbskiej siatkarki.

Serdecznie zapraszamy do śledzenia dalszych poczynań Uni Opole na Stegu Arena w naszym mieście. 

Henryk Szuliński

Fot:. Henryk Szuliński