Jeden z bardziej znanych polskich zespołów. Wydali 11 albumów studyjnych, zagrali tysiące koncertów – oto HEY. Grupa grająca rock z elementami muzyki elektronicznej wystąpiła w niedzielę dla opolskiej publiczności w Narodowym Centrum Polskiej Piosenki!
Zespół pojawił się w Opolu by zagrać swoje najnowsze utwory z płyty „Błysk”, która ukazała się 22 kwietnia br. Koncert Hey niezaprzeczalnie cieszył się dużym zainteresowaniem. Facebook’owym wydarzeniem zainteresowanych było ponad pół tysiąca fanów, wliczając osoby, które zadeklarowały przybycie. Bilety zostały sprzedane w bardzo krótkim czasie, a na internecie dało się zauważyć propozycje odkupywania wejściówek.
Pół godziny przed występem połowa sali kameralnej była już zapełniona fanami, a do końca drugiej piosenki nie dało się stanąć bliżej sceny, choćby o metr. Wiele spóźnionych osób niestety musiało oglądać spektakl z korytarza, by uniknąć ścisku sali wypełnionej po brzegi. Mimo dużej frekwencji, wiek uczestników koncertu był bardzo zróżnicowany – od kilkuletnich dzieci, przez młodzież aż do seniorów. Wszyscy bez wyjątku bawili się tak samo dobrze i energicznie.
Grupa wyszła na scenę ubrana w czerwone kolory, a towarzyszyło jej oświetlenie o tej samej barwie. Perkusista wybijał rytm i zachęcał do większych braw oraz rytmicznego klaskania, czym rozbudzał zgromadzonych budując napięcie. Katarzyna Nosowska, wokalistka zespołu, częstowała publiczność minimum co drugą piosenkę żartami oraz anegdotami dotyczącymi jej osoby. Jedne dotyczyły ich ubioru, drugie stresu, a inne nawet zahaczały o tematy snów oraz chłopców. Publiczności niewątpliwie się to podobało, dzięki czemu zespół był częstowany częstymi brawami. Cała grupa była pozytywnie nastawiona i raz po raz żartowała wraz z publicznością.
Utwory z najnowszego krążka, który jest jedenastym albumem studyjnym zespołu, wzbudziły duży aplauz. Kawałki takie jak Prędko, prędzej, Historie czy 2015 spotkały się z największymi brawami. Gdy odegrane zostały wszystkie utwory z płyty Błysk, Hey przeszedł do grania starszych utworów.
Podczas koncertu wzbudzili zachwyt publiczności grając piosenkę Kultu „Arhaja”. Przy pierwszych taktach wszystkie ręce wystrzeliły w górę, zewsząd dało się usłyszeć okrzyki zachwytu, a publiczność odśpiewała cały utwór wraz z wokalistką. Na scenie mogliśmy usłyszeć także takie hity jak 4 pory roku oraz Zazdrość ze starszych albumów.
Nosowska podczas swoich występów jest bardzo charyzmatyczna, co mogliśmy zaobserwować na niedzielnym koncercie. Stateczna poza, zaciśnięte pięści i wyraz twarzy oddający emocje znajdujące się w piosence – wszystko to tworzy niesamowity klimat i wzbudza podziw wśród publiczności. Podczas koncertu wokalistka śmiała się ze swojej nieruchomej postawy i jedynie rozbudowanej mimiki twarzy. Żartowała, że im dłużej gra koncerty, tym jest bardziej zestresowana, lecz fani roześmiali się na to stwierdzenie i nagrodzili ją gromkimi brawami, by dodać jej otuchy. Między piosenkami, gdy mówiła o marzeniach, z tłumu jeden z fanów wykrzyczał, że jego marzeniem jest usłyszeć „Eksperyment”. Nosowska natychmiast spełniła to życzenie i wraz z zespołem odegrali utwór bez wcześniejszego przygotowania.
Pod koniec koncertu pojawiły się piosenki, którymi zespół Hey odniósł największy sukces, czyli Teksański z debiutanckiej płyty Fire oraz Sic z 2001 roku. Ostatnim zagranym utworem był Schisophrenic Family, który porwał tłum i był idealnym zwieńczeniem całego koncertu.
Przed koncertem Jacek Chrzanowski oraz Marcin Macuk, reprezentując zespoł Hey, udzieli krótkiego wywiadu dla naszego radia. Zdradzili nam kilka szczegółów dotyczących charakteru granej przez nich muzyki, poruszyli temat przyszłości grupy oraz wyjawili kilka ciekawostek o samej Kasi Nosowskiej:
Relacja oraz zdjęcia: Patrycja Rybotycka
Wywiad: Patryk Korzec