Czasem, życie pędzi dla nas zbyt szybko. Dużo się dzieje, wiele przeżywamy i zapominamy o tym, żeby czasem nieco zwolnić. Madison Beer pokazuje nam, że niekiedy warto jest stanąć na chwilę w miejscu i poświęcić się refleksjom na swój temat.
Madison Beer to młoda wokalistka, która od momentu swojego muzycznego debiutu przeszła znaczną ewolucję. Stała się się energiczną i wszechstronną artystką, która łączy w swoim brzmieniu elementy popu, R&B oraz soulu, wykorzystując przy tym emocjonalny wokal, aby przekazać szczery obraz ludzkich przeżyć. Bez wątpienia Madison przez te kilka lat zdobyła szerokie grono oddanych fanów i uznanie krytyków. Po wielkim sukcesie jej debiutanckiego krążka Life Support wydanego w 2021 roku, wraca do nas z nowym albumem.
Krążek Silence Between Songs rozpoczyna się od energetycznego utworu Spinnin, który bez zwłoki wprowadza nas w wyjątkowo bajkową atmosferę. Artystka już od początku prezentuje nam swoją pewność siebie oraz wokalne umiejętności, co bez wątpienia sprawia, że jest to doskonałe rozpoczęcie projektu. Słuchając tego utworu, faktycznie można się poczuć, tak jakbyśmy wirowali gdzieś w powietrzu, wtapiając się w tą rozmarzoną melodię. Doznania przy odsłuchiwaniu tego numeru są bardzo rozkoszne, a wręcz nawet wprawiające nas w stan, w którym czujemy przyjemny spokój.
Następnie przechodzimy do Sweet Relief, które jest przyjemną dla ucha balladą z subtelnym brzmieniem elektronicznym. W tym numerze Madison ponownie pokazuję nam swoją emocjonalną stronę i pozwala wejść w spokojny, stonowany nastrój. Jednak wraz z ostatnimi dźwiękami tego kawałka przychodzi czas na Envy the Leaves, które jest równie aksamitne i miło zaskakuje eksperymentami wokalistki z różnymi brzmieniami oraz rytmami. Bez wątpienia udowadnia tym, że nie boi się wyjść poza schemat ze swoją muzyką.
Jedną z pereł na tym albumie jest z pewnością 17, który doskonale wpisuje się w kanon popowych hitów. Linia melodyczna niesamowicie wpada w ucho, a chórki nadają znakomitego klimatu. Jednak tekst jest już o wiele mniej wesoły, ponieważ ukazuje zmartwienie wokalistki tym, jak szybko przelatuje jej życie i w jakim pędzie funkcjonuje na co dzień. Ostatecznie na końcu pytając się samej siebie “czy nie jest za późno, żeby zwolnić?”. Ukazuje to na pewno problem życia w dzisiejszych czasach, gdzie rzadko potrafimy się na moment zatrzymać, aby pozwolić sobie na odpoczynek, czy łapanie chwil.
Kolejne utwory, takie jak Ryder, Nothing Matters But You i I Wonder to kontynuacja tej samej stylistyki – delikatna elektronika, piękny wokal oraz teksty, które zmuszają do refleksji. Każda z nich mówi o dylematach życia Madison. Aczkolwiek chyba najważniejszy przekaz ma pierwsza z nich, ponieważ to ją artystka zadedykowała swojemu młodszemu bratu, z którym to miała trudną relację. Po minionych latach zdała ona sobie bowiem sprawę, że cały czas stawiała swojego brata w jej cieniu i odbierała mu szansę na to, by ktokolwiek mógł go choć trochę bardziej docenić. Utwór mówi o tym, jak żałuje tego, że kiedy jako dzieci, nie czuł się do końca dobrze w obliczu jej osiągnięć i był o nią zazdrosny.
At Your Worst to już znany hit, który zyskał ogromną popularność w mediach społecznościowych i został bardzo dobrze przyjęty przez fanów. To piękna ballada o ciężkiej miłości. Mówi ona o kompleksach, które z trudem się zwalcza i jak pewne zachowania odbijają się na obu stronach w relacji. Jak śpiewa wokalistka w utworze – boli ją, gdy druga osoba cierpi i w takiej sytuacji chce być dla tej osoby oparciem. Jednocześnie z bólem i wyrzutem mówiąc o tym, że to cierpienie nie jest wymówką dla tego, jak ona została przez tą osobę potraktowana. Jest to na pewno bardzo intymny kawałek, odsłaniający głębokie i bolesne uczucia.
Tytułowy utwór Silence Between Songs bez dwóch zdań zasługuje na docenienie. To piosenka o tajemniczo brzmiącej melodii, która czaruje nas swoim klimatem. Madison Beer mówi w niej o samotności i o tym, jak w pewnych okolicznościach nawet przerwa między utworami jest uciążliwa oraz powoduje u niej poczucie osamotnienia. Cała piosenka ukazuje tęsknotę za ukochaną osobą, poczucie ogromnej samotności i pustki, kiedy jej nie ma. Kawałek jest pełen głębokich emocji, z którymi zapewne wiele osób mogłoby się utożsamić.
Ostatnim numerem, zamykającym całą opowieść jest King Of Everything. To piękna, nostalgiczna ballada, która zachwyca swoją prostotą i szczerością. Tekst tego utworu mówi o kimś, kto bez ogródek zranił wiele osób, przy tym nie czując winy z tego powodu. Podmiot utworu wytyka to tej osobie i kwituje jej zachowanie mówiąc, że “może jest królem wszystkiego, ale wszyscy mają to gdzieś”. Artystka śpiewając o tych obecnych w piosence uczuciach udowadnia, że jest artystką, która potrafi dotknąć serc swoich słuchaczy.
Silence Between Songs to album, który przekracza granice gatunków muzycznych. Madison Beer eksperymentuje z różnymi stylami i brzmieniami, pozostając jednocześnie wierna swojemu charakterystycznemu wokalowi. Artystka bez wątpienia rozwija się i dojrzewa w każdym kolejnym utworze, jednocześnie inspirując swoją publiczność do refleksji i dzieląc się z nią intymnymi uczuciami. To nie tylko album do słuchania dla przyjemności płynącej z samego brzmienia, ale także do przemyśleń, które przychodzą po wsłuchaniu się w słowa, które Madison stara się nam przekazać.
Natalia Jamroz
Fot.: facebook.com/MadisonElleBeer