Trzykrotne bisowanie po zakończeniu, bilety wyprzedane w ekspresowym tempie- tak oto będziemy wspominać koncert Lao Che, który miał miejsce 07.11.2015 w Narodowym Centrum Polskiej Piosenki.

Uczestników mógł na samym początku lekko zdziwić widok olbrzymiego misia na uboczu sceny, ale każdy przypominając sobie nowy album “Dzieciom” mógł szybko powiązać jego obecność z nawiązaniem do tejże płyty. Niecodziennym zjawiskiem była przede wszystkim obecność sporej liczby dzieci, choć przyjęło się, że tego typu rozrywka skierowana jest do dojrzalszych odbiorców. Pomimo tej dużej rozbieżności wiekowej, sama atmosfera i kontakt publiczności z zespołem świadczy, że wiek nie jest wyznacznikiem wrażliwości muzycznej. Sam repertuar zdominował nowy album, lecz przeplatał się pamiętnymi utworami poprzednich albumów. Całość tworzyła rodzaj fali, która raz napierała cięższymi brzmieniami, a po chwili znów spokojnymi kołysankami.

Miejmy nadzieję, że znów równie szybko, jak w tym roku, zagości w Opolu.

Hubert „Spięty” Dobaczewski, lider zespołu, spytany, dlaczego zespół zaczerpnął nazwę z filmu Indiana Jones odpowiedział:

A o przygotowywaniu repertuaru koncertowego opowiedział:

 

Dominika Suchy