Polki i Polacy bezinteresowność mają we krwi – tak wynika z badania przeprowadzonego w 2025 roku przez Biostat dla Fundacji DKMS. 83% z nas przyznaje, że w ostatnim czasie zrobiło coś z potrzeby serca. Bez wątpienia w tej grupie są studentki i studenci ze Opola którzy właśnie rozpoczynają wiosenną odsłonę 16. edycji Helpers’ Generation. Za swoją kreatywność w zachęcaniu innych do pomocy laureaci z Opola podczas zimowej edycji nagrodzeni zostali po raz 3-ci.
Zamiast indeksów – do rąk wezmą pałeczki wymazowe, by zarejestrować jak najwięcej potencjalnych dawców szpiku. Jakie motywacje do pomagania przyświecają młodemu pokoleniu?
To dla nich naturalny odruch
W tym roku ponad 100 studenckich liderek i liderów z 62 uczelni od 7 do 13 kwietnia będzie rejestrować potencjalnych dawców szpiku. Dawców, którzy mogą dać nadzieję jednej z 800 osób w Polsce kwalifikowanych rocznie do przeszczepienia szpiku z powodu chorób układu krwiotwórczego. W akcję włączają się również żacy i żaczki z Opola.
Dzięki zaangażowaniu studenckiej społeczności, dotychczas do bazy Fundacji DKMS na opolskich uczelniach dołączyło 4780 osób, a 35 podarowało szansę na zdrowie lub życie osobie chorej na nowotwór krwi, oddając komórki macierzyste.
– Studenci to grupa pełna energii, ambicji i otwartości na zmiany – to właśnie w nich drzemie siła do podejmowania inicjatyw społecznych, organizowania akcji charytatywnych, wspierania potrzebujących czy angażowania się w wolontariat – podkreśla Aleksandra Anczyk, liderka Helpers’ Generation z Opola.
Motywacja do pomagania innym jest różna. Dla jednych bardzo osobista, bo w swoim otoczeniu spotkali się z chorobą, dla innych – wynika z potrzeby serca. Każda z nich jest równie ważna.
– Zobaczyłam ogłoszenie o akcji, w której można komuś pomóc, więc dołączyłam do innych wolontariuszy. Dla mnie był to odruch naturalny – wspomina Katarzyna Klimczyk, liderka Helpers’ Generation z Opola.
Bezinteresowność w młodzieńczym wydaniu
Z badania przeprowadzonego przez Biostat dla Fundacji DKMS wynika, że aż 83% społeczeństwa zrobiło w ostatnim czasie coś bezinteresownie. Te ponad średnią wybijają się młodzi ludzie, po 18. roku życia, z których ponad 89% dało coś od siebie. Dane tylko potwierdzają zaangażowanie warszawskich wolontariuszek i wolontariuszy w czynienie dobra. Z wiekiem tendencja spada, jednak nawet w grupie 50-55 lat, 77% badanych zadeklarowało, że zrobiło coś dla innych.
Czy można mówić tutaj o zmianie pokoleniowej? Z pewnością, szczególnie, że o większej wrażliwości młodych mówią też eksperci w badaniu SWPS. Raport zwraca uwagę na pokolenie „Zetek”, które po dniu pracy chcą zrobić coś więcej, przekuwając swoją wrażliwość społeczną w aktywność wolontariacką
Ale badanie Fundacji DKMS potwierdza coś jeszcze – „dobro wraca”. Okazuje się, że nie tylko oferujemy pomoc innym, ale również sami ją otrzymujemy. Bezinteresowności w różnej formie doświadczyło w ostatnim czasie aż 50% badanych – najczęściej ktoś poświęcił im swój czas, wsparł w codziennych sprawach czy pomógł w nagłej sytuacji.
Jak młodzi ludzie rozumieją bezinteresowność? 62% z nich definiuje to pojęcie jako „zrobienie czegoś bez oczekiwania rewanżu”, 16% jako „zrobienie czegoś za darmo” a 15% jako „zrobienie czegoś z potrzeby serca”. I chociaż możemy ją rozumieć na wiele sposobów, to definicje łączy prosta rzecz – działanie.
Docenieni po raz trzeci
Chociaż angażują się bezinteresownie, to ich wysiłek jest dostrzeżony i doceniony. Dla tych, którzy zorganizują najlepszą i najbardziej kreatywną akcję, Fundacja DKMS oferuje pełnopłatny staż w warszawskim biurze fundacji, pokrywając koszty zakwaterowania stażysty.
W zimowej edycji, po raz trzeci, konkurs wygrali studenci z Opola. To właśnie z niego pochodzą Kasia i Ola, które odbyły staż w 2022 roku.
Wiele osób zastanawia się, czy prawdziwa bezinteresowność w ogóle istnieje, jeśli pomagając innym odczuwamy satysfakcję lub nasza motywacja wynika z jakiegoś konkretnego powodu. Studenci mają na to odpowiedź.
– Warto podkreślić, co nieustannie powtarzałam swoim wolontariuszom, że w tego typu inicjatywach nie liczby i motywacja są najważniejsze. Nie chodzi o to, by zarejestrować jak najwięcej osób czy bić rekordy w statystykach. W rzeczywistości każda jedna osoba, która zdecyduje się dołączyć do bazy dawców lub poświęcić swój czas dla innych jest na wagę złota a nawet życia osób walczących z nowotworami krwi – dodaje Aleksandra.
By dołączyć do bazy potencjalnych dawców szpiku nie trzeba mieć statusu studenta czy piątek w indeksie – wystarczy chcieć pomóc. Zarejestrować może się każda ogólnie zdrowa osoba pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, która nie zmaga się ze znaczącą nadwagą. Można to zrobić zamawiając bezpłatny pakiet rejestracyjny ze strony https://www.dkms.pl/, który przyjdzie prosto do naszego domu.
Kalendarium stacjonarnych akcji rejestracji 16. edycji Helpers’ Generation: TUTAJ