Najnowsza płyta wokalistki LP pod tytułem. Churches jest niezwykle uniwersalna. Z reguły wokaliści decydują się na jak największą słuchalność lub jeden styl muzyczny. LP zdecydowanie poszła w inną stronę – w swojej płycie postanowiła zawrzeć różne gatunki muzyczne, w których to świetnie sobie radzi.

LP to amerykańska wokalistka, która swoją karierę rozpoczęła w 1996 roku. Od tego czasu wydała 6 płyt, w tym najnowszą pod tytułem Churches. Niektóre z nich osiągały statusy platynowej, co jednoznacznie wskazuje na wielką renomę tej artystki. Jej krążki oprócz tego, że cieszą się popularnością na całym świecie, to szczególnie zaskarbiły sobie fanów w Belgii, Włoszech i Francji Sama też zajmuje się pisaniem tekstów, nie tylko swoich ale również innych muzyków. Największymi sukcesami LP w tej dziedzinie jest współpraca z Rihanną i Heidi Montag.

W produkcji płyty Churches pomagały wokalistce takie osobistości jak Mike Del Rio, Dan Wilson, Dan Nigro i Isabella Machine. Producenci współpracowali i dalej współpracują z największymi światowymi gwiazdami muzycznymi, choćby z Carly Rae Jepsen czy Coldplay.

Wśród singli znajdujących się w albumie, szczególnie się wyróżniają: The One That You Love, How Low Can You Go, One Last Time, i Goodbye. To od nich zacznę swoją recenzję. Pierwszy z podanych utworów jest niezwykle intrygujący, z początku uwypukla się delikatna gra na gitarze, gdy z kolei wokalistka zaczyna śpiewać, słychać w jej głosie masę emocji . Później gitara zaczyna grać coraz ciszej, stopniowo ustępując miejsca popowym brzmieniom . Odnosi się nawet wtedy wrażenie, że głos LP bardziej się wyróżnia . Tekst utworu opowiada o utraconej miłości, natomiast melodia swą delikatnością oraz emocjonalnością wpasowała się do historii przedstawionej przez wokalistkę.

Utwór How Low Can You Go przywodzi mi na myśl subtelne podobieństwo do utworów Darii Zawiałow, z powodu jej eteryczności i spokojności . Piosenka ta jest bardzo intrygująca i tajemnicza.

One Last Time jeśli chodzi o warstwę wokalną jest teoretycznie podobny do Goodbye. Jest to utwór o wiele bardziej dynamiczny, w wokalu wybrzmiała lekkość oraz energia. Zdecydowanie jest to rodzaj utworów, który lubię – nie ma w nim jakiś, wzbogacających ozdobników, melodia nie jest zbyt spokojna, ale też nie jest zbyt mocna, wszystko jest idealnie wyważone, w dodatku grająca w tle gitara jeszcze dodaje ciekawego smaczku.

The One That You Love ze wszystkich utworów z płyty najmniej mi się podobał. Jest to piosenka, w mojej ocenie, bardzo przesadzona w aranżacji wokalnej i muzycznej. Warstwa dźwiękowa zdecydowanie odbiega od innych kawałków, jest zbyt żywiołowa, powodując pewnego rodzaju zagubienie. Artystka też używa w swoim głosie niepotrzebnych modulacji wokalnych, niepodobnych do niej. Razem to wszystko sprawia, że słuchanie tego utworu nie było dziwne, ponieważ zupełnie nie przypominał stylu LP.

Z innych utworów z tej płyty warto wyróżnić Everybody’s Falling In Love. Jest to numer bardzo dynamiczny, ale nie przesadnie, przywodzący na myśl piosenki popowe puszczane w radio. Jednak, mimo różnic w aranżacji dźwiękowej w stosunku do jej innych piosenek, LP i z nimi radzi sobie świetnie, co udowadnia tym kawałkiem. Dominuje w tej piosence typowa dla tej artystki gitara przechodząca w elektronikę, jednak wszystko to połączone jest w bardzo wyraźny i mocny sposób. Piosenka z pewnością wyróżnia się spośród innych.

Ostatnim utworem, na który warto zwrócić uwagę, jest Conversation. Autorka chce w tekście piosenki zachęcić kogoś do rozmowy. Nawet w barwie wokalnej LP słychać, że jest to dla niej bardzo ważne. Mam wrażenie, że jednocześnie śpiewa i błaga o coś. Muzyka jest spokojna. Do tej piosenki jest dołączony także teledysk. Osoba, z którą chce porozmawiać, przedstawiona jest jako ktoś z założonym hełmem. Jednak teledysk sam w sobie nie jest zbyt bogaty w scenografii i otoczeniu. Pokazana jest sama, śpiewająca piosenkę wokalistka, oraz ten mężczyzna. Oboje siedzą, więc teledysk nie jest zbyt dynamiczny. Jakieś dodatkowe sceny, zdecydowanie ożywiłyby materiał.

Podsumowując, bardzo polecam najnowszą płytę LP. Jest to z pewnością nietuzinkowa artystka, która potrafi porwać publikę. To osoba tworząca niesamowite piosenki, i każdy, kto chce i poczuł się zachęcony moją recenzją, powinien spróbować poznać się z jej twórczością – a szczególnie z jej najnowszą płytą, gdyż jest ona znakomita.

Mateusz Gruchot

Fot.: iamlp.com