Galeria Sztuki Współczesnej to miejsce dobrze znane w Opolu. Prowadzi ciekawy program rezydentur artystycznych dla twórców z całego świata. W tym roku galeria zaprosiła Barbarę Gykę i Danilla Revkovskyiego. Zwieńczeniem ich rezydentury jest wystawa pt. „Jad”, która inspirowana  festiwalami piosenki w czasach PRL i USRS, kryje w sobie niezwykłą historię. 

– Galeria sztuki współczesnej od kilku lat realizuje rezydencje artystyczne, jest to tak zwany pobyt artystyczny, gdzie zapraszamy artystów/artystki z różnych części Polski, czasami świata, żeby przyjechali do Opola i przebywali tutaj w naszych pokojach gościnnych, chodzili po mieście, doświadczali klimatu naszego miasta, być może poznali jego historię. Czasami to są rezydencje, które dotyczą problematyki regionu i takie pobyty artystyczne są bardzo często praktykowane w różnych ośrodkach sztuki i kultury, bo na takie rezydencje przyjeżdżają nie tylko artyści związani z ze sztukami wizualnymi, ale to często poeci, pisarze, którzy przebywając w innym miejscu szukają inspiracji do swoich działań, albo po prostu odpoczynku od codzienności – Opowiada Agnieszka Dela-Kropiowska, kuratorka sztuki Galerii Sztuki Współczesnej.

 

Barbara Gryka jest artystką, która ukończyła ASP w Warszawie i obecnie tam kończy swój doktorat

W tym roku GSW na rezydencję zaprosiła Barbarę Grykę, która jest w trakcie doktoratu na ASP w Warszawie i Danilla Revkovskyiego z Charkowa, którego prace wystawiane są obecnie na Biennale w Wenecji – największym przeglądzie sztuki współczesnej na świecie.

Oboje bardzo mocno zajmują się sztukami performatywnymi, sztuką wideo, to są media, które ich najbardziej interesują, a jeśli chodzi o treść ich prac, to najczęściej jest to zainteresowanie człowiekiem, industrialnym światem i tradycją ludową – zdradziła nam w rozmowie Agnieszka Dela-Kropiowska. 

 

„Jad” to tytuł, który możemy interpretować na wiele sposobów, jednak to co zainspirowało artystów to niezwykła historia rodzinna Barbary Gryki. Kuratorka Galerii Sztuki Współczesnej, Agnieszka Dela-Kropiowska zapytana o interpretację tytułu wystawy, zdradziła nam co kryje się za nazwą dzieła Barbary Gryki i Danilla Revkovskyiego:

Barbara w prywatnych rozmowach z rodziną, mówiąc im, że jedzie do Opola dowiedziała się, że w latach 70’, w 1974 roku dokładnie, na terenie Opola zamordowano siostrę jej babci. W nietypowy sposób, ponieważ dodano cyjanek do herbaty, którą miała spożyć w dzień swojego ślubu. To wielka tragedia, wręcz niewiarygodna historia, która przydarzyła się rodzinie Basi.

 

Wystawę możecie obejrzeć do 20 października w  Galerii Aneks GSW, pl. Teatralny 12, Opole. A więcej informacji o wystawie oraz zapowiedzi nowych wydarzeń znajdziecie na stronie Galerii Sztuki Współczesnej TUTAJ.

Adam Krzywański

Fot.: Galeria Sztuki Współczesnej