Dorota Rabczewska znana szerszej publiczności jako Doda, to artystka, której sława prześciga gwiazdę na kilometry świetlne. Teatr Buffo, zespół Virgin czy w końcu solowa kariera, doprowadziły wokalistkę na sam szczyt. Czym tym razem zaskoczy swoich fanów? Odpowiedz znajdziemy na najnowszym krążku pt. Aquaria.

Czy też zastanawialiście się może nad znaczeniem tego jakże tajemniczego tytułu albumu Aquaria? Postanowiłam zagłębić się w ten temat i znaleźć odpowiedź na to nurtujące pytanie. Doda, jak sama często podkreśla, jest zodiakalnym Wodnikiem. Etymologia tego słowa wyraźnie mówi, że z łacińskiego Aquarius oznacza Wodnik. Jako ciekawostkę dodam, że od niedawna artystka nadała sobie nowe, bardzo niespotykane drugie imię- Aqualiteja. Przypuszczam, że ma ono również powiązanie z astrologią i znakiem zodiaku piosenkarki.

Nie rozpisując się już za bardzo, przejdźmy do tego, co kryje w sobie zawartość najnowszego, czwartego studyjnego krążka Dody. Wiemy nie od dziś, że artystka lubi zaskakiwać różnymi pomysłami, co nie jest wyjątkiem także i w tym przypadku. Przy okazji powstawania płyty, Dorota zaprosiła do współpracy twórców z zespołu Hotel Torino, w który to skład wchodzi Patryk Kumór oraz Dominic Buczkowski. Panowie, których nazwiska dla szerszej publiki mogą brzmieć bardzo niepozornie, tak naprawdę są producentami wielu znanych hitów, takich gwiazd jak Roksana Węgiel, Viki Gabor czy Dawida Kwiatkowskiego. Jak przebiegła współpraca Dody z Patrykiem&Dominiciem? Przekonajmy się!

Krążek zawiera dwanaście polskich i angielskich utworów, a także siedem specjalnych bonus tracków. Fake Love czy Don’t Wanna Hide to piosenki, które ukazały się stosunkowo niedawno, dlatego też nie mogło zabraknąć ich na płycie. Jak wiemy, Doda to prawdziwa kobieta orkiestra, która stworzyła niejedną perłę. W ubiegłym roku we współpracy z Marią Sadowską, wyprodukowały film, pt. Dziewczyny z Dubaju, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Singlem promującym był kawałek Girls To Buy, który poprzez swój charakter idealnie wpasował się w klimat i estetykę ekranizacji.

Moja przygoda z Dodą trwa od najmłodszych lat. Wspominając dzieciństwo mam w głowie róż, pop przenikający się z rockiem, a w tle piosenka Nie daj się, która leciała u mnie w zapętleniu. Mimo upływu czasu, zawsze starałam się śledzić jej karierę, jak i wiadomości na temat jej życia prywatnego. Jesienią tego roku w telewizji Polsat został wyemitowany autorski program piosenkarki, pt. Doda. 12 kroków do miłości, w którym to Dorota poszukiwała mężczyzny swoich marzeń. Spodobał mi się nie tylko sam program, jak i najnowsze single, w tym jeden promujący reality show. Melodia Ta i Wodospady– bo to właśnie o nich mowa, to kawałki, które są czymś kompletnie innym, w porównaniu do całej twórczości wokalistki. Wszystko za sprawą magicznego brzmienia dance, za którym stoją twórcy z Hotelu Torino. W połączeniu z niezwykle czarującym głosem Dody, śmiało możemy wywróżyć im topowe miejsca na listach radiowych przebojów.

Polski wykonawca, polskie piosenki? Taką zasadą często kierują się niektórzy wykonawcy. Kariera i osobowość Rabczewskiej od zawsze były wyjątkowe, dlatego też obecność kawałków w języku angielskim nie jest specjalnym zaskoczeniem dla słuchaczy. No Rush, Do It Like I Want It oraz Drinking– te trzy utwory to idealny przepis na dobrą imprezę w klubie. Muzyka, która skłania do wkroczenia na parkiet, anglojęzyczny tekst wpasowujący się w dzisiejsze trendy muzyczne czy też wreszcie sam głos Dody, który na spokojnie mógłby być pomylony z wokalem jakiejś zagranicznej gwiazdy. Te wszystkie czynniki mogą sprawić, że nawet jeśli nie znamy jej dorobku muzycznego, to i tak tymi singlami może nas przekonać do swojej twórczości.

Płyta bez smutnych, romantycznych ballad, przy których jesteśmy w stanie wylać morze łez, wydaje się wybrakowana. Jest to powszechna opinia wielu, z którą zgadzam się w stu procentach. Biorąc pod uwagę fakt, że muzyka znaczy dla mnie bardzo wiele, to wręcz zawsze wyczekuję tego typu kawałków na jak dotąd nieznanych mi krążkach. Aquaria prezentuje utwory takie jak Bez Ciebie chcę żyć wiecznie, Tylko Ty i ja czy Pewnie już wiesz. Wszystkie te piosenki to swoiste odzwierciedlenie zranionej duszy. Zostały okraszone dance’owym brzmieniem, Podobnie jak pozostałe tracki na tymże krążku,. Według mnie na szczególną uwagę zasługuje ballada Pewnie już wiesz, przepełniona smutkiem, tęsknotą oraz pragnieniem znalezienia prawdziwej miłości. Sądzę, że nie byłoby błędem, porównując ten singiel do czasów twórczości Dody z zespołu Virgin. Hity, takie jak 2 bajki czy Katharsis mają bardzo podobny klimat do Pewnie już wiesz.

Ostatnią piosenką na płycie jest Zatańczę z aniołami, która kojarzy mi się z  poprzednimi projektami muzycznymi Dody. Mam na myśli rok 2011, kiedy to artystka wydała krążek 7 pokus głównych. Zarówno warstwa muzyczna, jak i wizualna to były jedne z najbardziej odważnych pomysłów, jakie zafundowała nam piosenkarka. Mimo, że Zatańczę z aniołami, nie jest tak kontrowersyjne jak Bad Girls czy XXX, to myślę, że w pewnym sensie piosenki te mają ze sobą, coś wspólnego. Kiedyś, Doda utożsamiająca się z elfami, czy też będąca mistyczną Chimerą, dzisiaj postanawia rozprawić się ze swoimi grzechami i tak, jak możemy usłyszeć „zatańczy w piekle z aniołami”, co może zostać odczytane jako wielka przemiana artystki, zarówno w życiu prywatnym, jak i warstwie muzycznej.

Wspomniane już wcześniej bonusowe tracki, to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Anglojęzyczne wersje- My Melody, Waterfalls czy Just You and I to niewątpliwie ukłon w stronę zagranicznych odbiorców. Oprócz tego znajdziemy dawne przeboje Dody, takie jak Riotka, High Life czy Nie pytaj mnie. Riotka, to niezwykle wdzięczny singiel, przepełniony radością, który kojarzy się z nadchodzącym Nowym Rokiem, a co ciekawe miał swoją premierę w Sylwestra 2014. Wręcz określiłabym go jako wybuchowy fajerwerk w wykonaniu Doroty. High Life- Nie ufaj mi to piosenka promująca jedną z moich ulubionych polskich komedii, pt.Wkręceni z 2013 roku. Ostatnim bonusem Aquarii jest nagranie z 2013 roku- Nie pytaj mnie. Jak dla mnie jest do definicja wakacyjnego przeboju. Za każdym razem, gdy go słucham wyobrażam sobie piaszczystą plażę, drinka w ręku i beztroskie ciepłe lato. Warto dodać, że ten kawałek podobnie jak nowe piosenki artystki, utrzymany jest w klimacie lekko dance’owym, przez co można stwierdzić, że romans z tego typu gatunkiem muzycznym pozostał w sercu Doroty na dłużej.

Jak to się mówi: ostatni będą pierwszymi, dlatego też zaszczytną pozycję numer jeden na liście bonus tracków zajmuje Chcę Cię coraz więcej. Takie właśnie słowa nasuwają mi się na po przesłuchaniu całej tej płyty. Utwór w moim odczuciu to doskonałe podsumowanie, tego co może odkryć przed nami Aquaria. Ma ona wiele twarzy- nutkę nostalgii z dawnych lat, odrobinę rocka z pazurem, nieznane jak dotąd w przypadku piosenkarki klubowe brzmienie i powracające jak bumerang emocje przelane na papier. Aquaria jest po prostu wielowymiarowa i zaskakująca na każdym kroku.

Julia Wenzel
Fot.: facebook.com/officialdoda