Fani zgromadzeni w San Diego wpadli w Furię mocnych brzmień, dzięki koncertowi TRANSGRESJI oraz SNOWBLINDU.

W zeszły piątkowy wieczór (18.10) mieliśmy okazję zostać uczestnikami wyjątkowego wydarzenia. Do stowarzyszenia San Diego w Opolu  zagościł zespół TRANSGRESJA, który znany jest ze swojego udziału w 11 edycji talent show – Mam talent!, gdzie doszedł do półfinału. Ich supportem była nie mniej utalentowana Katowicka grupa SNOWBLIND. Oba zespoły grają mocną, energiczną, metalową muzykę. Jednak nie tylko to ich łączy, ponieważ kapele są również obecnie na trasach promujących ich przyszłe albumy. Płyta TRANSGRESJI jest jeszcze w trakcie tworzenia. Natomiast krążek SNOWBLIND zbliża się do nas wielkimi krokami. Będzie on nosił tytuł Słaby, a jego premiera przypada na 21 listopada tego roku.

Całość rozpoczęła się od drobnych problemów technicznych gitarzysty zespołu SNOWBLIND. Niemniej, nie zepsuło to odbioru wydarzenia, a wręcz przeciwnie warto było czekać, gdyż z głośników szybko dobiegły pierwsze dźwięki remiksu Ulepimy Dziś Balwana?. Z niego muzycy w płynny sposób przeszli do pierwszego utworu wieczoru – Uciekaj. Numer ten jest drugim singlem promującym wcześniej wspomniany album.  Podczas koncertu zespół zagrał również numery takie jak Król, Zwierz oraz Alt+. Niedługo po tym wszyscy mogliśmy usłyszeć absolutną premierę, czyli numer Srebrne Ekrany. Do końca koncertu zespół zagrał jeszcze parę utworów, których jeszcze nigdzie nie usłyszymy – Jeszcze raz, Hipokryzja oraz Szadź. Natomiast na pożegnanie SNOWBLIND zagrali pierwszym wypuszczonym utworem z albumu Słaby, czyli Szara Twarz

Po kilku minutach przerwy w końcu na scenę wyszła długo wyczekiwana gwiazda tego wieczoru – TRANSGRESJA. Podczas koncertu artyści nosili, swój charakterystyczny zielono-czarny makijaż, stworzony z farb fluorescencyjnych. Zespół dał świetne show i już przy pierwszym numerze Kamień Zgorszenia pokazał, że ma genialny kontakt ze swoimi fanami. Członkowie kapeli utrzymali go przez całą długość koncertu, zapraszając fanów do wspólnego śpiewania, czy do dodawania otuchy klaszcząc lub machając rękoma w górze. Podczas występu mogliśmy usłyszeć jedną piosenkę z nadchodzącego albumu, czyli Wszystko to nasza wina. Oprócz tego kapela zagrała także stare hity, takie jak: Goliat, Zgubiony w tłumie, Pragnę więcej czy Furię (utwór przedstawiony w Mam Talent!). Ten ostatni numer miał zakończyć koncert, jednakże fani nie chcieli tak łatwo odpuścić i głośnym krzykiem „jeszcze jeden” doprosili się o dwa dodatkowe utwory. Nimi okazały się Wataha oraz Faktoria, po których już definitywnie zeszli ze sceny i wydarzenie dobiegło końca.

Maksymilian Żminkowski

Fot.: Maksymilian Żminkowski