Największe wydarzenie hip-hopowe ostatnich miesięcy czyli Hotel Maffija 2, już lata na streamingach i Youtube’ie. Płyta jeszcze przed ukazaniem się na półkach sklepowych pokryła się złotem. Raperzy już wrócili do domu, mogą odpocząć po tygodniowym wyjeździe, a co my, słuchacze dostaliśmy w zamian? 

Druga edycja Hotelu Maffija wstrząsnęła całym polskim internetem. Utwory z tego krążka zajmują aż czternaście miejsc w pierwszej trzydziestce w Polsce na Spotify. Dodatkowo na kanale Youtube SBM Label pojawiło się sześć vlogów promujących projekt i pokazujących kulisy wyjazdu do Pałacu w Krzykosach.

Muzycznie Hotel 2 to mieszanka stylów, gdzie każdy może znaleźć coś dla siebie . Na krążku znajdują się kawałki typowo imprezowe jak “Parapetówa” czy “Co to za bluza Lanek?”, ale również typowe love songi jak “Agrest i bez” oraz “Za karę” z klimatycznym refrenem Kinny’ego Zimmera.

Skoro już padła ta ksywa, to słuchając Hotelu Maffija nie można przejść obojętnie obok postaci Kinny’ego. Nowy reprezentant SBM pokazał, że inwestycja w niego to był świetny biznes. Kinny okazał się prawdziwą maszyną do tworzenia hitów i mi osobiście spośród wszystkich artystów na płycie najbardziej przypadł do gustu. Dopiero mamy styczeń, a wejście Zimmera do SB, może być uznane jako debiut roku.

Z debiutantów mogliśmy również usłyszeć najmłodszego rapera w kraju, czyli Nypla. Zaledwie szesnastoletni artysta dostał szansę od Solara i Białasa, ojców założycieli SBM i nie można powiedzieć, że ją zmarnował. W muzyce Nypla można usłyszeć kilka braków, ale chłopak nie mógł sobie wymarzyć lepszych nauczycieli niż Białas, Lanek czy Bedoes. Ogromne pokłony przed chłopakami, że dali Nyplowi szansę.

Lecz żeby nie było tak cukierkowo, to najbardziej zawiódł mnie Mata, a właściwie Skute Bobo. Raper z Warszawy pokazał na tej płycie bardzo niewiele. Możemy przypuszczać powody takiej absencji, może jest to kreacja pod nową solową płytę Maty, może celowe obniżenie postawionych przez samego siebie standardów, ale nie tego oczekiwali słuchacze od jednego z najpopularniejszych muzyków w kraju.

Podsumowując, zapraszam każdego do przesłuchania Hotelu Maffija 2, a jeśli już macie to za sobą, to na pewno nikogo nie dziwi, że polecam ten krążek. Na rynku hip-hopowym nadchodzi “Wiatr wielkich zmian”, ale wiadomo już, że te zmiany będą dyktowane właśnie przez raperów z SBM Label.

Michał Dolipski, Artur Feliks
Fot. Instagram: sbm_label