Dziś rozpoczyna się wydarzenie dla wszystkich entuzjastów filmów: Tydzień filmu niemieckiego. To świetna okazja by bliżej zapoznać się z niemiecką twórczością filmową, nie tylko dla obeznanych kinomanów, ale dla każdego kto chciałby umilić swój dzień.

Już dzisiaj 24.01 zaczyna się Tydzień Filmu Niemieckiego, i potrwa on do 09.02, co wbrew nazwie stanowi lekko ponad tydzień. Organizowany jest przez Dom Norymberski w Krakowie oraz Konsulat Generalny Niemiec we Wrocławiu. Odbędzie się on w 9 miastach, także w Opolu.

Repertuar zawiera 9 filmów, a między nimi znajdują się nie tylko nagradzane twórczości ale również świeże debiuty. Będą to tytuły takie jak: „Południca” ekranizacja powieści Julii Frank, w wykonaniu Barbary Albert. „Punkt zapalny” Erol Afșin, „W dobrej wierze” Frauke Loddersa, „Symfonia o umieraniu” Matthiasa Glasnera, „Weekendowi buntownicy” Marca Rothemunda, „Niewypowiedziane” Piotra J. Lewandowskiego, „Vena” Chiary Fleischhacker, reszta nie będzie dostępna w Opolu.

W naszym mieście filmy obejrzeć można w Kinie Helios w Karolince od 27.01 do 29.01, 30.01-02.02 oraz w kinie Meduza na ul. Oleskiej 45. Wszystkie seanse odbędą się o godzinie 18:00.

Postanowiliśmy zapytać naszych studentów o to czy są zainteresowani ów wydarzeniem oraz czy lubią filmy.

 – Bardzo lubię filmy, można by rzec nawet że jestem swego rodzaju kinomaniakiem. Najbardziej lubię horrory, moim ulubionym reżyserem jest Ari Aster, uważam, że Hereditary jest najlepszym filmem Ariego Astera. Tak ogólnie rzecz biorąc bardzo lubię filmy i bardzo chętnie udam się na Tydzień Filmu Niemieckiego. Nie jestem wcale zaznajomiony z kinem Niemieckim, ale wiem że będę się dobrze bawił, czuje że będę się dobrze bawił. Bardzo chętnie skorzystam z tego że ten tydzień ma właśnie miejsce tutaj w Opolu – odpowiedział Jonatan

 

 – Ogólnie to dowiedziałam się o tym evencie dopiero od moich znajomych i to konkretnie z ich powodu tam idę, dlatego że jakoś specjalnie się nigdy nie interesowałam filmami ale w zasadzie to lubię oglądać filmy. Ale tak bardziej dla fun’u i zabicia nudy, a nie dlatego że się interesuje szeroko pojętą kinematografią. Po prostu idziemy tam też, żeby zobaczyć niemieckie filmy i czy może nas porwie ich klimat. A jeżeli nie no to trudno, bo i tak myślę że może to być fajne doświadczenie – mówiła Ilona

 Przyznaję nie jestem kinomanem i nie wiem czy kiedykolwiek widziałam jakiś niemiecki film, na pewno nie celowo, ale pewnie jakiś się przewinął. Myślę że gdybym miała okazję, czas i towarzystwo bardzo chętnie wzięłabym udział w takim festiwalu, zwłaszcza że podejrzewam że wybiera się do tego typu inicjatyw najlepsze filmy tego kraju i później można brzmieć mądrze mówiąc że widziało się świetny niemiecki film – stwierdziła Zuza

 

Wydarzenie to zdecydowanie jest warte uwagi, może zaoferować nam wiele niezapomnianych wrażeń oraz zapozna nas z twórczością zza naszej zachodniej granicy.

Edmund Borla

Fot.: https://kinomeduza.pl/