Połowa marca to czas, kiedy już dostrzegamy na szarym płótnie miasta pojawiające się za sprawą wiosny kolory, pomimo tego że opolskie kamienice uparcie zaprzeczają pojęciu dominującej szarości w mieście. Podobnie o te kolory w naszym studenckim życiu dbają studenci i pracownicy Wydziału Sztuki.
Trudno zaprzeczyć, że jednym z wydziałów na naszym uniwersytecie, gdzie szczególnie ważna jest kreatywność i pomysłowość jest właśnie Wydział Sztuki. Zarówno jego wykładowcy, jak i studenci postanowili po raz kolejny nam o tym przypomnieć i zademonstrować swoje umiejętności.
Pod koniec zeszłego tygodnia, w piątek 15 marca odbył się wernisaż wystawy ZAPALEŃCY w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Jest to praca zbiorowa aż kilkunastu studentów III roku studiów licencjackich, która powstała we współpracy z MBP, w ramach kursu ilustracji, który prowadzili dr hab. Magdalena Hlawacz i mgr Katarzyna Mular.
Inspiracją były magazyny „Płomyk” i „Płomyczek” – zarówno ich treść, jak i styl oraz grafiki – które znajdują się w zasobach Biblioteki. Jak możemy przeczytać na stronie MBP:
„«Płomyk» to czasopismo dla starszych dzieci i młodzieży, ukazujące się jako dwutygodnik w latach 1917–1992 w Warszawie. […]”.
„«Płomyczek»: tygodnik ilustrowany dla młodszej dziatwy” powstał w 1922 roku jako dodatek do periodyku „Płomyk”. W roku 1927 wyodrębnił się jako samodzielne czasopismo […]. Czasopisma wyróżniała ilość obrazków, która wynosiła około 50% każdego z numerów.”
Czego możemy się spodziewać idąc na wystawę? Przede wszystkim różnorodności, techniki zarówno tradycyjnej, jak i cyfrowej. Wielu barw, ciekawych pomysłów, różnych stylów i ciekawych wrażeń. Postanowiłam się tam wybrać i muszę przyznać, że było warto. Aby przekonać się czy inni odwiedzający mieli podobne odczucia. Postanowiliśmy też zadać kilka pytań kierownikowi działań promocji, Grzegorzowi Mościckiemu:
Jednak opowiedzenia o wystawie nie zda się na nic. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – tego nie da się opowiedzieć, to trzeba zobaczyć.
Wystawę można podziwiać do 29 marca w godzinach otwarcia Biblioteki, a wstęp na nią jest darmowy.
Paulina Ceglarz
Fot.: Paulina Ceglarz