Filipek to nietuzinkowy artysta, który potrafi zachwycić i oczarować swoją muzyką. W ostatnim czasie widać, że w swojej twórczości dochodzi do emocjonalnej doskonałości. Przykładem tego stwierdzenia jest najnowszy krążek artysty – „Nadwrażliwość”, który jest mieszanką brzmień oraz szczerą opowieścią o jego duszy.

Filipek to raper, który już od 10 lat prezentuje się na polskiej scenie muzycznej. W tym czasie wydał 11 albumów, które były notowane w rankingach OLiS, a jeden z nich – Następny do piekła – pokrył się złotem. Ponadto, Filip Marcinek uczestniczy w bitwach freestylowych, wielokrotnie będąc ich zwycięzcą, a także walczył na gali Fame MMA. Płyta Nadwrażliwość jest jego 12 krążkiem, który zawiera w sobie 15 piosenek, opowiadających o przemyśleniach dotyczących różnych elementów życia.

Czasami jako ludzie jesteśmy załamani, a wynika to z różnych, osobistych przyczyn. Niejaką opowieścią o perspektywie życia takiej osoby jest Smutne outro, która opisuje życie człowieka w trakcie terapii. Autor podkreśla, że to smutna treść pod wesołym bitem. Warstwa muzyczna jest bardzo rytmiczna, jednak mimo wszystko udziela się depresyjny klimat. Jest to utwór, który z jednej strony jest połączeniem dwóch sprzeczności, a z drugiej tworzy dosyć przyjemną całość.

Każdy z nas raz na jakiś czas robi sobie „rachunek sumienia”. Filipek zdecydował się na ten gest, nagrywając kilka piosenek będących własnym rozliczeniem ze swoich myśli i błędów. To między innymi Ciernie, które są opowieścią o dzieciństwie trójki bohaterów – Filipka, Jonatana i Nel, którzy chcą przekazać swoim słuchaczom wspomnienia ze swoich lat młodości. Charakter muzyki jest melancholijne-popowy, ale ta dziwna mieszanka daje przestrzeń do przemyśleń na temat własnej osoby. Podobnie jest z Lód i szkło, który z kolei jest krytyką innych raperów i muzyki, a artysta mówi, że uczestniczy w cyrku. Co więcej, autor przestrzega też przed nadmiernym zachłyśnięciem się szczęściem.

Mimo pozornej powtarzalności, na tej płycie jest twórczość, która wyróżnia się spośród innych. To chociażby Poczekaj, na który składa się delikatna gitara, która przywołuje mi na myśl numer Sobla pt. Fiołkowe pole. Delikatny głos wokalisty łączy się w przyjemną całość, a autor pokazuje nam swoją drugą duszę. Natomiast Do rana to rockowo-elektroniczna kompozycja, w której Filipek chce przywołać swoje sukcesy i dalsze plany.

Na specjalne wyróżnienie zasługuje Paryż. Numer ten został stworzony we współpracy z raperem Przyłu, a jego aranżacja ma charakter miłosny. Filipek nie skupia się tutaj na sobie, a wręcz przeciwnie, razem ze swoim gościem pokazuję wrażliwość w stronę drugiej połówki. Utwór jest także wzbogacony o ciekawy teledysk nakręcony w tytułowym mieście.

Czasami słuchając muzyki potrzebujemy innych bodźców – takich, które oderwą nas od codzienności świata. Nadwrażliwość Filipka może być idealną płytą na tego typu potrzeby. Rapowe utwory prezentujące różne aspekty życia i skłaniające do refleksji potrafią być idealnym towarzyszem takich chwil.

Mateusz Gruchot

Fot.: www.facebook.com/BaronFilipek/